WIDEO: MARIUSZ WACH PO PORAŻCE PRZED CZASEM Z BAKOLE
Redakcja, Nagranie własne
2019-04-07
Mariusz Wach (33-5, 17 KO) przegrywający przed czasem? Okazało się, że to możliwe, w dodatku nie przez kontuzję. Naszego kolosa zastopował Martin Bakole (12-1, 9 KO).
Namawiacie Mariusza na kontynuowanie kariery a prawda jest taka że Mariusz zawsze twierdzi że jest dobrze przygotowany a w ringu z walki na walkę wygląda gorzej, także kontynuacja to będzie nic innego jak nabijanie rekordów innym.
Mariusz nie przepraszaj bo zrobiłeś tyle na ile pozwalały Twoje możliwości a tych nigdy nie miałeś za wiele. Bakole mam nadzieję że wróci do PL zweryfikować jeszcze kilku innych z naszego podwórka.
Waszka ma coś takiego fajnego, swojskiego w sobie, co powoduje że nie da się go nie lubić. Bez względu na ocenę jego umiejętności bokserskich. A te w dużej mierze były ograniczone straszliwie marną szybkością. "Jesteś koń!", no niestety to był wczoraj koń z przeładowanym wozem z węglem.
Mam nadzieję, że Mariusz wróci chociaż na jakąś pożegnalną, zwycięską walkę.
te cechy Wacha które i ja dostrzegam są fajne ale w ringu, gdzie jest wojna trzeba mieć inne cechy. Przykład Adam Kownacki - miły ciepły uśmiechnięty człowiek a w ringu zabijaka. Wach wlazł do tego boksu wiele lat temu i tkwi w nim z uwagi na gabaryty i twardą szczękę ale to nie jest dyscyplina sportowa dla niego , bo nie ma talentu do boksu , nie ma dobrej motoryki i nie ma mocnej psychiki twardziela zdeterminowanego dążącego do celu. On nawet nie potrafi wykorzystywać w walkach przewagi swoich naturalnych gabarytów.
to znaczy może dalej wykonywać swój zawód i zarabiać, bo już tylko o to w tej karierze Wacha chodzi.
W pełni się zgadzam, mając zalety w postaci warunków, granitowej szczęki, można było inne rzeczy poprawiać na tyle, żeby coś osiągnąć. Nie wiem na ile to wina samego zawodnika, na ile polskich realiów, no ale jest to fakt. Największym skalpem Mariusza pozostanie Erkan Teper i szósta runda z Władimirem ;). Stosunkowo niewiele.
No kurcze szkoda mi go ale przynajmniej emocji było co nie miara.
"Dopadł go wiek, szczęka po tylu obijaniach już nie jest tak odporna jak kiedyś."
Ku*wa, Wachu wytrzymał chyba 13 czyściochów bitych ze skrętem prosto w szczękę... a ten tu znaffca pieprzy, że stracił odporność...
Ze użytkownik Żygnąc czy tam Ygnac czy jak mu tam lubi się że tak to kolokwialnie ujmę przypierdalać do innych prawie pod każdym tematem...
Szczerze to nie rozumiem, jest tu jakaś hierarchia ?
Czy może kolega Żygnąć został namaszczony przez moderatora na straży prawa i praworządności tego portalu ?
Data: 07-04-2019 11:09:24
Miro
W pełni się zgadzam, mając zalety w postaci warunków, granitowej szczęki, można było inne rzeczy poprawiać na tyle, żeby coś osiągnąć. Nie wiem na ile to wina samego zawodnika, na ile polskich realiów, no ale jest to fakt. Największym skalpem Mariusza pozostanie Erkan Teper i szósta runda z Władimirem ;). Stosunkowo niewiele.
majac szczeke i warunki a niewiele wiecej, to to powinno wyrobic sie sile cepow zza plecow, tak jak walczyl w usa i isc pierwsze rundy na bitke jakiej swiat nie widzial