CHRI EUBANK JR TRENUJE Z VIRGILEM HUNTEREM
Niepokorny Chris Eubank Jr (28-2, 21 KO) przez lata pracował niemal bez trenera, lecz wreszcie zdecydował się to zmienić. W swojej ostatniej, zwycięskiej walce z Jamesem De Gale'em miał w narożniku Nate'a Vasqueza, a teraz pracuje podczas dwutygodniowego pobytu w Ameryce z samym Virgilem Hunterem.
- Największym sukcesem Virgila jest kariera Andre Warda i widzę pewne podobieństwa między moim stylem i stylem ''S.O.G''. Myślę, że metody pracy Virgila mogłyby dobrze funkcjonować także w treningach ze mną. Dlatego chcę zobaczyć, jak pracuje się z Virgilem. On oglądał wiele moich walk i wie, nad czym chce ze mną pracować podczas mojego obecnego pobytu w Ameryce - powiedział Eubank.
- To imponujące, że Chris dotarł tak daleko bez stałego trenera. Kiedy jednak przychodził czas, by błyszczeć w wielkich walkach, często nie wiedział, co robić. On ma wiele atutów i jego styl walki z bliska jest trudny do nauczenia. Mogę go jeszcze poprawić, bo w tym stylu boksował też Andre Ward. W walce z DeGale'em Chrisowi jakby brakowało energii, choć oczywiście wygrał. Musi jednak robić sobie przerwy w treningach i pozwolić swojemu ciału na regenerację. Nie możesz nieustannie trenować, bo tracisz świeżość. Chris musi czasem wyjechać na wakacje, bo forma przychodzi właśnie wtedy, kiedy robisz sobie przerwę - dodał Hunter.
Amerykański trener pracuje w tej chwili z kilkoma dużymi nazwiskami, ale najwięcej czasu poświęca Tony'emu Yoce, Dominikowi Breazeale i Amirowi Khanowi, w którego narożniku stanie już 20 kwietnia w walce z Terence'em Crawfordem. Hunter w marcu zeszłego roku był na granicy życia i śmierci po wstrząsie spowodowanym uczuleniem na leki, jakiego doznał we własnym domu. Stosunkowo szybko wrócił jednak do pracy i znów czuwa nad rozwojem światowej klasy pięściarzy. Jeśli chodzi o współpracę z Eubankiem Juniorem, to Hunter wyklucza podobno podróże na Wyspy, więc Junior musiałby przenieść się do Ameryki, by stale czerpać z wiedzy ''wujka Virgila''.