BEST I FACED: 'IRISH' MICKY WARD
Micky Ward (38-13, 27 KO) nigdy nie zdobył tytułu mistrza świata, a przynajmniej nie poważanej federacji, ale był główną atrakcją wielkich gal, nakręcono o nim film, a kibice boksu jeszcze przez kilkadziesiąt lat będą wracać do jego trylogii z Arturo Gattim. Prezentujemy Wam kolejną odsłonę cyklu "Best I Faced".
- Nie mogłem sobie na koniec znaleźć lepszego partnera do tańca niż Gatti. Nasze style idealnie pasowały do siebie. Przebywanie w ringu przez trzydzieści rund z Arturo była dla mnie prawdziwym zaszczytem. Stoczyłem z nim trzy walki, potem go trenowałem, ale przede wszystkim zaprzyjaźniliśmy się - wspomina trylogię z Gattim. Dwie z nich uznano za walkę roku magazynu The Ring. Ward miał jeszcze jedno takie wyróżnienie, za wygraną nad Emanuelem Augustusem. Oto jak ten wielki wojownik wspomina najlepszych i najgroźniejszych rywali, z jakimi miał do czynienia.
Najlepszy jab: Zab Judah
Najlepszy w defensywie: Charles Murray
Najszybsze ręce: Zab Judah
Najlepsza praca nóg: Arturo Gatti
Najinteligentniejszy w ringu: Harold Brazier
Najsilniejszy fizycznie: Arturo Gatti
Najmocniej bijący: Arturo Gatti
Najlepiej wyszkolony: Zab Judah
Najlepszy ogółem: Zab Judah
"Był trudny do trafienia, niewygodny i miał bardzo dobry jab. Miał bardzo szybkie ręce. Szczególnie w wieku 19-21 lat, gdy akurat spotkał się ze mną, był szalenie szybki, a przy tym bił mocno" - wspomina Ward.