GWOZDYK I NGUMBU W LIMICIE PRZED DZISIEJSZĄ GALĄ (WIDEO)
Mistrz świata WBC wagi półciężkiej Aleksander Gwozdyk (16-0, 13 KO) i francuski pretendent Doudou Ngumbu (38-8, 14 KO) stanęli wczoraj na wadze przed galą w Filadelfii i zmieścili się w wymaganym limicie. Gala zapowiada się ciekawie i powinna mieć swoją dramaturgię.
Walka z Ngumbu jest dla Gwozdyka pierwszą po odebraniu tytułu Adonisowi Stevensonowi w grudniu zeszłego roku. Ciężko znaokautowany Stevenson doznał wtedy obrażeń mózgu. Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, jego stan był bardzo ciężki. Pod koniec grudnia został wybudzony i stopniowo wraca do zdrowia, choć czeka go jeszcze bardzo długa droga.
Powrót po tak dramatycznym doświadczeniu może nie być łatwy, nie wiadomo, jakie ślady pozostawiła w psychice Gwozdyka walka ze Stevensonem. Być może dlatego Ukrainiec mierzy się właśnie z Ngumbu, który nie zalicza się do ścisłej czołówki wagi półciężkiej, a ma już 37 lat. Polscy kibice z pewnością pamiętają Francuza z walk z Pawłem Głażewskim (2011, niejednogłośna porażka), Aleksym Kuziemskim (2011, jednogłośnie zwycięstwo) i Andrzejem Fonfarą (2014, jednogłośna porażka). Ostatnie dwie walki Ngumbu to porażka na punkty z Igorem Michalkinem w grudniu 2017 roku i zwycięstwo większościową decyzją z Yoannem Kongolo w maju zeszłego roku.
Jeżeli Gwozdyk pokona Ngumbu, czeka nas prawdopodobnie walka Ukraińca z Amerykaninem Marcusem Browne'em, który jest oficjalnym pretendentem do pasa WBC. Podczas ww. gali w Filadelfii wystąpi również m.in. Egidijus Kawaliauskas, którego przeciwnikiem będzie Ray Robinson. Transmisję w Polsce przeprowadzi Polsat Sport. Początek w nocy z soboty na niedzielę o 4.00.
a tak serio i szczerze, przykre są takie zestawienia. Niby gdzie autor dostrzegł tutaj zapowiedź dramaturgii?