LOEFFLER: CHĘTNIE ZOBACZYŁBYM KLICZKĘ W WALCE Z WILDEREM
Ostatnio coraz częściej mówi się i pisze o powrocie Władimira Kliczki (64-5, 53 KO) ze sportowej emerytury. Znakomitego niegdyś Ukraińca chętnie w akcji obejrzałby promotor Tom Loeffler, a najchętniej w starciu z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO).
"Dr Stalowy Młot" jest kuszony zarówno przez Ala Haymona z jego galami PBC, jak i przez platformę DAZN. Zresztą DAZN proponuje obecnie Kliczce oficjalnie aż 60 milionów funtów za trzy starty! W myśl umowy miałoby dojść do jego rewanżu z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO), aktualnym mistrzem świata wagi ciężkiej federacji IBF/WBA/WBO. Kiedyś wszystkie te pasy należały do Władimira. Ale Loeffler chętniej zobaczyłby dawnego championa w konfrontacji z obecnym mistrzem organizacji WBC.
- Kliczko miał swego czasu niesamowitą serię zwycięstw. Dlatego też ludzie wciąż chcą jego powrotu i walk. Oferowane są mu wielkie pieniądze. Ja również bardzo chętnie znów zobaczyłbym go w akcji. To oczywiście jego decyzja, ale przecież całkiem niedawno był jeszcze bardzo bliski znokautowania Joshuy. Najchętniej zobaczyłbym go w walce z Wilderem. Obaj daliby prawdziwe fajerwerki. To byłaby świetna walka - przekonuje Loeffler.
Przypomnijmy, iż Kliczko dominujący za drugim razem wagą ciężką przez dekadę zapraszał na swój obóz najlepszych dostępnych zawodników. Kiedyś rolę jego sparingpartnera pełnił zarówno Joshuą jak i Wilder. Obu dał podobno wtedy lekcję boksu, lecz czas jest nieubłagany dla każdego. Joshua, z trudem bo z trudem, ale pokonał już Ukraińca. Ciekawe jak poradziłby sobie z nim Wilder?
DEONTAY WILDER: KLICZKO MUSI NAJPIERW SIĘ ODBUDOWAĆ >>>
Dodajmy, że Kliczko w miniony poniedziałek skończył... 43 lata. Ale wciąż na świecie jest co najwyżej kilku pięściarzy, którzy mogliby z nim pewnie rywalizować jak równy z równym.
A czy on był lepszy 5-6 lat temu ? No bez przesady... Własnie w walce z Anthonym pokazał szczyt swoich możliwości i nie wiem czy przypadkiem to nie była jego najlepsza forma. Wiek wiadomo robi swoje ale czy gdyby był młodszy to byłby w stanie wytrzymać nawałnice potężnych ciosów Joshuy ? Jeśli chodzi o aspekt kondycyjny i wytrzymałościowy to w walce z AJ nie on przesądził o jego porażce. Kliczko zawsze walczył zachowawczo i nigdy nie ryzykował choćby dlatego ze nie było takiej potrzeby. W "erze Kliczków" nie było zawodników typu Ortiz Wilder Joshua Fury itd. Każdego swojego przeciwnika po prostu pykał do KO albo męczył w klinczu. Kliczko po ustrzeleniu Antka mimo swojego doświadczenia nie potrafił go dobić. W 11 rundzie nadział się na podbródkowy który go podłączył. Ja oglądając ta walke nie odczułem wieku Wladimira. Ruszał sie na prawde swietnie... O walce z Furym mozna tez byloby sporo powiedziec. Z Wilderem bez dwóch zdań KO. Lepiej niech zostanie na emeryturze.