ARSLAN I SZELLO ZABOKSUJĄ O MIANO PRETENDENTA DLA GŁOWACKIEGO?
Być może już wkrótce Krzysztof Głowacki (31-1, 19 KO) zostanie przemianowany z mistrza WBO kategorii cruiser w wersji tymczasowej na pełnoprawnego championa. Wszystko przez wycieczkę Aleksandra Usyka (16-0, 12 KO) do wagi ciężkiej. Polak jest już w półfinale turnieju WBSS, ale po ewentualnej wygranej czeka na niego obowiązkowa obrona. A ta będzie chyba dużo łatwiejsza niż walki turniejowe.
"Główka" 15 czerwca w Rydze powalczy o finał turnieju z miejscowym Mairisem Briedisem (25-1, 18 KO). W drugiej połówce spotkają się Kubańczyk Yunier Dorticos (23-1, 21 KO) i Amerykanin Andrew Tabiti (17-0, 13 KO).
Federacja WBO wkrótce wyłoni oficjalnego pretendenta do tytułu w limicie 90,7 kilograma. W tej chwili na dwóch pierwszych miejscach notowani są Imre Szello (23-0, 15 KO), co najwyżej solidny zawodnik, oraz weteran Firat Arslan (44-8-3, 29 KO). Ten drugi był kiedyś naprawdę groźny dla każdego, ale niedługo będzie obchodził 49. urodziny i raczej nikomu z czołówki problemów już nie sprawi.
Usyk oficjalnie posiada jeszcze wszystkie cztery pasy. Można jednak spodziewać się, że lepszy z dwójki Głowacki vs Briedis zostanie pełnoprawnym mistrzem WBO, zaś Denis Lebiediew zaboksuje z kimś o wakujący pas WBA.
Tyle że ze względu na promotora to Diablo ma większe szanse.
Do tej pory jeszcze nikt nie rozjechal glowki, wiec watpie, ze Mairis bedzie pierwszy. Jak juz to moze wygrac na punkty po ciezkim pojedynku.