ARUM O NEGOCJACJACH W SPRAWIE WALKI YARDE vs KOWALIOW
Niezniszczalny Bob Arum prowadzi negocjacje w sprawie walki mistrza świata WBO Siergieja Kowaliowa (33-3-1, 28 KO) z Anthonym Yarde (18-0, 17 KO). Twierdzi, że w grę wchodzą duże pieniądze na zorganizowanie walki w Stanach Zjednoczonych, ale nie wyklucza też pojedynku na Wyspach.
Przypomnijmy, że kilka dni temu trener i menadżer Yarde, Tunde Ajayi postulował organizację starcia Yarde vs Kowaliow na stadionie londyńskiego Arsenalu (Emirates), twierdząc, że ''Krusher'' nie jest tzw. stroną A (dominującą) w negocjacjach przed walką. Yarde jest obecnie obowiązkowym pretendentem do tytułu WBO, a 14 marca obozy obu pięściarzy dostały od federacji 30 dni na negocjacje.
OBÓZ YARDE CHCE WALKI NA EMIRATES >>>
Arum uzyskał prawa do współpromocji ''Krushera'' na mocy kontraktu, jaki Kowaliow podpisał z ESPN, by jak najszybciej doprowadzić do rewanżu z Eleiderem Alvarezem. W tej chwili zatem miejsce, w którym odbędzie się walka, zależy od tego, co ustalą Arum, Frank Warren (promotor Yarde) i Kathy Duva z Main Events (wciąż promotorka Kowaliowa).
- Porozmawiam z Frankiem i zrobimy walkę tam, gdzie będzie najwięcej pieniędzy do zarobienia. Mamy duży budżet na zrobienie walki w Stanach w najlepszym czasie antenowym. Jeżeli natomiast strona angielska wyłoży więcej od nas na zorganizowanie pojedynku w na Wyspach, to jestem przekonany, że Kathy i Kowaliow będą bardzo zadowoleni. Kowaliowa nie obchodzi miejsce. Wszystko zależy od wypłaty. Tak samo myśli Kathy. Musimy jednak sprawdzić, gdzie jest największa forsa, bo ESPN nie wyłoży tyle samo za walkę po południu, co za pojedynek wieczorny. Jeśli zaś chodzi o termin walki, to może się ona odbyć pod koniec czerwca lub w lipcu - powiedział Arum, który w grudniu skończył 87 lat.