PRZEGRANY LAMONT PETERSON OGŁOSIŁ ZAKOŃCZENIE KARIERY
To była jedna z lepszych walk tego roku. Przegrany Lamont Peterson (35-5-1, 17 KO) - były mistrz świata kategorii super lekkiej i półśredniej, po wszystkim ogłosił zakończenie kariery.
On i Siergiej Lipiniec (15-1, 11 KO) - dawny champion limitu 63,5 kilograma, spotkali się na granicy wagi półśredniej (66,7) podczas gali w Oxon Hill, czyli okolicach Petersona. Przez dziewięć rund panowie wymieniali ciężkie ciosy. W końcówce dziesiątej prawy sierpowy za rękawicę, w okolice ucha, zranił reprezentanta gospodarzy. Lipiniec wydłużył serię, dodał jeszcze jeden mocny prawy sierp, posyłając przeciwnika na deski. Z narożnika Petersona poleciał ręcznik na znak poddania, a chwilę później zawodnik wziął mikrofon do ręki i ogłosił sportową emeryturę.
Co ciekawe była to pierwsza walka urodzonego w Kazachstanie Rosjanina z Jamesem "Buddy" McGirtem w narożniku. Ten bardzo szanowany niegdyś szkoleniowiec przez długie lata pozostawał nieco w cieniu, ale wyszedł z niego - najpierw dzięki udanej współpracy z Siergiejem Kowaliowem, a teraz Lipiniecem.
- To była długa droga, ale dziś nadszedł ten dzień. Dziękuję wszystkim za wsparcie, lecz jestem pewien, iż to odpowiedni moment na zakończenie kariery. Nie mógłbym tego zrobić przy lepszej okazji, niż przy walce wieczoru w moim stronach. Widzieliście mnie dziś w ringu po raz ostatni - zakomunikował Peterson.
Statystyki ciosów:
Lipiniec 264/986 (27%) - Peterson 303/972 (31%)
Kilkadziesiąt minut wcześniej Anthony Peterson (37-1-1, 24 KO) - młodszy brat Lamonta, zremisował po dziesięciu rundach z Argenisem Mendezem (25-5-2, 12 KO). Sędziowie byli niejednomyślni - 96:94, 94:96 i 95:95.
Wracając jeszcze do 35-letniego Lamonta Petersona, w swojej bogatej karierze pokonał dwóch świetnych amatorów, również uznanych zawodowców - Felixa Diaza i Willy'ego Blaina. W swoim CV ma również wygrane nad Amirem Khanem, Kendallem Holtem czy Davidem Avanesyanem, a także remis z Victorem Ortizem.
