CZWARTE Z RZĘDU ZWYCIĘSTWO 'DIABLO'
W pojedynku wieczoru gali Knockout Boxing Night 6 w Łomży były mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO) skrzyżował rękawice z Aleksandru Jurem (18-3, 7 KO). Walka nie porwała - odbyła się na pełnym dystansie, przewaga Polaka była jednak w niej widoczna prawie na każdym kroku.
Tradycyjnie Włodarczyk zaczął walkę spokojnie, szukał precyzyjnych ciosów. Kilka lewych prostych ze strony Polaka zapoznało się z twarzą jego rumuńskiego przeciwnika. W trzeciej odsłonie, po solidnym początku "Diablo", do głosu doszedł przez chwilę Rumun, któremu kilka razy udało się trafić polskiego pięściarza. Jur wystrzelił lewy sierpowy, wszedł w półdystans. Jego ofensywa nie trwała zbyt długo. Już w czwartej rundzie "Diablo" ponownie był stroną przeważającą, Rumun szedł do przodu za podwójną gardą i oszczędnie zadawał ciosy.
Nie wolno jednak zganiać na pasywność rywala. Warto nadmienić, że podopieczny Fiodora Łapina zmagał się z problemami zdrowotnymi. Trzeba bowiem przyznać, że Włodarczyk - co jest niezwykle częste w jego występach - również nie był bardzo aktywnie boksującym pięściarzem. Na ringu w Łomży starał się do perfekcji doszlifowywać każdą akcję, stawiał na jakość, nie ilość. Odbiło się to jednak chyba na widowisku. Druga połowa walki była z kolei ze strony Włodarczyka bardziej intereująca. W dziesiątej rundzie Jur wykonał 2-3 szarże w stronę Polaka próbując go zaskoczyć, po chwili zabrzmiał gong.
Włodarczyk wygrał z Jurem jednogłośnie na punkty (96-94, 97-93, 99-92). Wszyscy czekamy jendak na duże, zagraniczne potyczki "Diablo". Kiedy jednak one nadejdą?
Obaj zawodnicy pasywni, leniwi i przewidywalni do bólu w 90% sytuacji. Diablo od 4-5 rundy przyśpieszył i zaczął używać częściej lewej ręki (czego zaprzestał Jur mimo że dawało mu to bardzo dużo) i głównie w gardę ale bił dużo częściej.
Kontuzje kontuzjami ale nikt nie wypuścił by Diablo do walki gdyby było z nim aż tak źle.
Na kilka miesięcy życia na poziomie Włodarczyk ma. Nie wiem ile może zarobić za taką walkę ale niech to będzie te 100 tysięcy złotych na czysto dla niego. Do następnej walki może spokojnie wydawać ponad dychę miesięcznie co na Polskie warunki nie jest złym wynikiem natomiast raczej za takie walki przyszłości sobie nie ustawi.
Alimenty na dzieci, nowa kobieta + życie ponad możliwości. Słabo to wygląda. Oby nie skończył w jakimś KSW jako "cyrkowiec".
Dla mnie poziom Diablo dobitnie zdefiniowała walka z Gasijewem. Poziom mistrzowski-światowy = ciężka szybka porażka przed czasem.
A tak poza tematem. Wie ktoś gdzie można obejrzeć walkę Dinu vs Pulev? Chciałbym zobaczyć Kubrata w akcji. Jakby ktoś miał link jakiś i info o której mniej więcej będą walczyć (to chyba USA) byłbym wdzięczny.
najpierw pulew ktory jest przecietny a juz moze sie okazac nei do przejscia