DUBOIS WRACA 13 KWIETNIA
Daniel Dubois (10-0, 9 KO) i promujący go Frank Warren stopniowo podwyższają poprzeczkę. Młody angielski osiłek kolejny pojedynek rozegra już 27 kwietnia w Londynie.
Dokładnie tydzień temu Dubois znokautował w drugiej rundzie Ravzana Cojanu. Teraz naprzeciw niego stanie Richard Lartey (14-1, 11 KO). Pięściarz z Ghany jest notowany przez federację WBO na czternastym miejscu światowego rankingu wagi ciężkiej.
Podczas tego samego wieczoru w ciekawej konfrontacji kategorii super średniej Lerrone Richards (11-0) spotka się z Tommym Langfordem (21-3) o wakujący tytuł mistrza Wspólnoty Brytyjskiej.
- Kiedy promotor poinformował mnie, że będę walczył często i z coraz lepszymi rywalami, bardzo się ucieszyłem. Robię postępy i byłem zadowolony ze swojego ostatniego występu. Widać było progres w porównaniu z tym, co pokazałem choćby w starciu z Kevinem Johnsonem. Chcę być poważnie przetestowany, bo wtedy będę miał okazję, by udowodnić na co naprawdę mnie stać. Czeka na mnie groźny przeciwnik, ale jak zwykle będę pewny swego - mówi Dubois.
Wracając do Duboisa to na razie nie można o nim zbyt wiele powiedzieć, poza tym, że ma dobre warunki fizyczne i dużą siłę ciosu. Dopiero jak dostanie przyzwoitego rywala i powalczy na dłuższym dystansie będzie można go śmielej oceniać. Na razie ten pięściarz nie zawodzi i może w przyszłości namieszać. W ostatniej walce zaimponował mi rozszerzonym repertuarem ciosów i dużą swobodą w ringu, ale trzeba przyznać, że rywal pozostawiał wiele do życzenia.