MALIGNAGGI OBSZERNIE O WALCE Z McGREGOREM NA GOŁE PIĘŚCI
Kilka dni temu informowaliśmy Was, że były dwukrotny mistrz świata Paul Malignaggi podpisał kontrakt z największą federacją walk na gołe pięści - BKFC (Bare Knuckle Fighting Championship). Wczoraj "Magic Man" ujawnił, że przystąpienie do rywalizacji w nowej formule ma jeden główny cel - pojedynek z Conorem McGregorem. Oczywiście większość kibiców wcześniej przejrzała zamiary Pauliego, ale trzeba przyznać, że starcie dwóch pyskatych eks-mistrzów w BKFC byłoby czymś ciekawym.
MALIGNAGGI BĘDZIE WALCZYŁ NA GOŁE PIĘŚCI >>>
- To oczywiste, że nie stoczymy walki w MMA. On twierdzi, że leżałem w naszym sparingu na deskach i tak dalej, ale nie chce zmierzyć się ze mną w boksie, bo wie, że okazałby się w takiej walce bumem. Więc wymyśliłem, że spotkamy się gdzieś pośrodku MMA i boksu. Myślę, że nie ma się nad czym zastanawiać, zwłaszcza biorąc pod uwagę pieniądze, które ta walka wygeneruje - powiedział Malignaggi w wywiadzie dla CBS, atakując jednocześnie mocno na Twitterze w nawiązaniu do poniedziałkowego aresztowania McGregora, który roztrzaskał telefon człowieka próbującego mu zrobić zdjęcie.
CONOR McGREGOR ARESZTOWANY >>>
- Hej ''Notorious'', nie uważasz, że okradasz już swoich fanów wystarczająco mocno, kiedy oglądają, jak się poddajesz? Jeżeli potrzebujesz tak bardzo telefonu, to nie martw się, załatwię nam abonament dla dwojga - napisał Paulie, kontynuując następnie ofensywną narrację w dalszej części wywiadu.
- On niby jest puncherem, ale nigdy tego nie poczułem. Jeżeli jednak jest puncherem w rękawicach MMA, to musi być nim też w walce na gołe pięści, prawda? Wiem, jaką siłą uderzenia on dysponuje. Nie ma się czego bać - dodał Malignaggi, którego pierwszym przeciwnikiem w formule bare knuckle może być też członek teamu McGregora, były zawodnik UFC Artiom Łobow. Tej walki chce szef BKFC, David Feldman.
Łobow stoczy swoją debiutancką walkę w BKFC 20 kwietnia, jego rywalem będzie inna postać znana z UFC - Jason Knight. Potem możliwy jest podobno pojedynek z Malignaggim. Przypomnijmy, że konflikt na linii ''Magic Man''-Team McGregor narodził się przed walką Mayweather vs McGregor. Malignaggi sparował wtedy z Irlandczykiem, po czym obóz mistrza UFC opublikował krótkie fragmenty tych sparingów, pokazujące McGregora górującego nad Amerykaninem; trafiającego mocnymi ciosami i posyłającego Pauliego na deski. Wściekły ''Magic Man'' zareagował wówczas bardzo ostro i wyzwał Conora do walki. To wyzywanie trwa od tego czasu w najlepsze, z różną częstotliwością.
Abstrahując od rywalizacji z McGregorem i jego ludźmi, warto zwrócić uwagę, że Malignaggi, mający na koncie walki m.in. z Miguelem Cotto, Ricky Hattonem, Amirem Khanem, Zabem Judah, Adrienem Bronerem, Juanem Diazem i Wiaczesławem Senczenko (zwycięsto z Ukraińcem zapewniło Amerykaninowi drugi tytuł mistrzowski), jest najlepszym na razie bokserem, jaki wystąpi pod flagą BKFC. I choć ma już 38 lat, powinien zapewnić federacji odpowiedni rozgłos i prestiż, być może wynosząc ją na nowy poziom wraz z grupą innych nowicjuszy w świecie bare knuckle, takich jak Artiom Łobow. A jakie jest zdanie Malignaggiego na temat potencjalnej walki z Łobowem? Na razie Paulie twierdzi, że nie celuje w ten pojedynek.
- Szczerze mówiąc nie podpisałem kontraktu z BKFC, by walczyć z Łobowem. Wiem tylko, że także podpisał kontrakt z federacją, że wyciera podłogę w gymie Conora i że nie jest o nim głośno z powodu jego umiejętności. Jeżeli z nim zawalczą, to będzie to napaść, wyślę go do szpitala i wtedy to ja będę okrzyknięty tym złym - mówi Malignaggi, broniąc chwilę później swojej decyzji o przejściu do BKFC i odpowiadając na pytania o siłę ciosu i kontuzje dłoni, jakie często mu się przytrafiały.
- Kiedy uderzasz gołą pięścią, nie musisz zawsze uderzać z pełną siłą. Ludzie myślą, że to walki jaskiniowców, tymczasem jest w tym element techniki i strategii. Poradzę sobie również z brudnym boksem dozwolonym w BKFC. Będę na to gotowy. Jeśli chcesz podejść blisko, musisz sobie poradzić z moją szybkością, która będzie bez rękawic jeszcze większa. Będę cię trafiał, bo mam precyzję zawodowego boksera - dodaje wygadany i bezczelny syn Brooklynu i Sycylii.