CHISORA: PARKER PO PROSTU SIĘ OBS*AŁ
Jak już doskonale wiecie, 20 kwietnia podczas gali w Londynie Dereck Chisora (29-9, 21 KO) skrzyżuje rękawice z legitymującym się bardzo dobrym rekordem, ale tak naprawdę przeciętnym Senadem Gashim (17-2, 17 KO). Pierwotnie naprzeciw "Del Boy'a" miał tego dnia stanąć Joseph Parker (25-2, 19 KO), ale jak twierdzi Brytyjczyk, były mistrz świata nie chciał podjąć rękawic.
Według brytyjskich mediów starcie Chisora-Parker ciągle jednak jeszcze jest możliwe - mogłoby do niego dojść latem na gali z udziałem Dilliana Whyte'a.
- Pozostało sześć tygodniu do momentu, w którym znowu pójdę na wojnę. Nie mogę się doczekać! 20 kwietnia w O2 Arenie uwolnię cały ogień, który we mnie drzemie. Wciąż mam wiele do zrobienia, będę kontynuował swoją misję - mówi buńczucznie Dereck.
- Parker po prostu się obs*ał. Wieść, że będzie ze mną walczył, zmusiła go do wzięcia zbyt dużej porcji środków przeczyszczających. Nie był teraz gotowy na tę walkę, potrzebuje więcej czasu - dodaje Brytyjczyk.
Chisora jest zdecydowanym faworytem pojedynku z pochodzącym z Albanii Niemcem, ale bynajmniej nie zamierza swojego najbliższego oponenta lekceważyć.
- Gashi udowodnił już, że jest prawdziwym wojownikiem i gdy zabrzmi pierwszy gong na pewno będzie gotowy na wojnę. Przed walką z Takamem miał zaledwie tydzień na przygotowania, a dał Francuzowi naprawdę trudny pojedynek. Teraz będzie miał na treningi aż sześć tygodni, więc będzie na pewno zupełnie innym zwierzęciem - stwierdził "Del Boy".