ROSADO: SULĘCKI JEST DOBRY, ALE JEGO STYL BĘDZIE MI PASOWAŁ
- Polak to dobry zawodnik. Styl jednak robi walkę, a jego styl boksowania idealnie powinien mi pasować - uważa twardy i ceniony Gabriel Rosado (24-11-1, 14 KO), który w piątkową noc w swojej Filadelfii podejmie naszego Macieja Sulęckiego (27-1, 11 KO).
- Pierwotnie planowaliśmy obóz tu na miejscu, ale z powodu złej pogody przenieśliśmy go do Los Angeles. Wszystko przebiegło znakomicie. Polak to doświadczony i zaprawiony w bojach pięściarz, który ma dobre podstawy techniczne. Nie jest może typem punchera, za to jest aktywny w ringu. Styl robi walkę, a jego styl boksowania idealnie powinien mi pasować. Różnicę zrobi moje doświadczenie. Mierzyłem się przecież ze wszystkimi w tej wadze. Kiedyś szedłem tylko na przełamanie, teraz kibice zobaczą mnie trochę innego - zapowiada miejscowy pięściarz, były pretendent do tytułu mistrza świata wagi średniej. Sześć lat temu pod koniec siódmej rundy zastopował go wielki Giennadij Gołowkin (38-1-1, 34 KO).
- Nie chcę wybiegać za bardzo w przyszłość i myśleć dalej niż o Sulęckim. Nie ukrywam jednak, że celem jest kolejna walka o mistrzostwo świata. Najpierw muszę zrobić swoje w piątek. Dokładnie przestudiowałem sobie rywala, praktycznie codziennie oglądałem jego walki. Jestem przygotowany na niego zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Sulęcki przegrał tylko na punkty z Danielem Jacobsem. Bardzo chciałbym go zastopować, ale jeśli to się nie uda, to jestem pewien, że i tak wygram. Na pewno damy dobre widowisko - dodał Rosado.
Wcześniej promotor Eddie Hearn przyznał, że lepszy z tej potyczki powinien w czerwcu zaatakować mistrza świata wagi średniej federacji WBO, Demetriusa Andrade (27-0, 17 KO).
Wielka szansa dla Maćka na pokazanie się.
Tego twardziela ciężko będzie przełamać, pozostaje go oszukać i posadzić.