GOŁOWKIN: PODPISAŁEM KONTRAKT Z DAZN, BO CHCĘ WALCZYĆ Z NAJLEPSZYMI
W przyszłym tygodniu powinniśmy poznać nazwisko rywala Giennadija Gołowkina (38-1-1, 34 KO) w jego debiucie na antenie platformy streamingowej DAZN. Podobno jedną z opcji jest wysoko notowany w wadze średniej (WBC #2, WBA #2, IBF #4) panujący mistrz Europy, Kamil Szeremeta (19-0, 4 KO).
Cztery dni temu informowaliśmy Was o umowie pomiędzy "GGG" a DAZN. W jej myśl Kazach przez trzy lata ma stoczyć sześć walk. Za każdą z nich otrzyma wynagrodzenie ośmiocyfrowe, czyli liczone w dziesiątkach milionów dolarów. Giennadij ma podobno zaboksować 8 lub 16 czerwca.
- Związałem się z najlepszym partnerem i mam nadzieję, że uda mi się wywiązać z umowy i stoczyć sześć walk. A potem zobaczymy co dalej, być może będzie ich więcej. Pomysł jest taki, by mierzyć się z najlepszymi na świecie. Czasem pasy mistrzowskie wcale nie należą do najlepszych, dlatego nie zależy mi już, żeby pozbierać wszystkie tytuły. Na horyzoncie jest dla mnie wiele dużych i ważnych walk. Związałem się z DAZN dla najlepszych walk i jeśli pojawią się takie w innej kategorii, być może je wezmę. Przez ten tydzień usiądziemy wspólnie i przeanalizujemy możliwe opcje odnośnie rywala - mówi Gołowkin, który nie ukrywa, że jednym z powodów podpisania umowy z DAZN jest możliwa trylogia z Canelo. Innym motywem była możliwość promowania zawodników na galach ze swoim udziałem, którzy podpiszą kontrakt ze stajnią GGG Promotions, kierowaną oczywiście przez samego pięściarza.
Canelo był tak samo nakoksowany jak i GGG podczas ich drugiej walki.
Co do GGG to zobaczymy co wyjdzie z jego hucznych zapowiedzi.