AUGUSTIN: ZSZOKUJĘ WSZYSTKICH I POKONAM ARREOLĘ
Jean Pierre Augustin (17-0-1, 12 KO) staje przed życiową szansą. Z kolei Chris Arreola (37-5-1, 32 KO) nie może sobie już pozwolić na wpadkę. Do ich starcia dojdzie w następną sobotę.
- Muszę wygrać. Jeśli przegram, zakończę karierę - nie ukrywa "Koszmar", w przeszłości trzykrotny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej. A na jego nazwisku chętnie wybije się mało póki co znany rodak.
- On ma rozpoznawalne nazwisko, jest prawdziwym weteranem, więc dla mnie to duży przeskok jakościowy w górę. Ludzie go znają, mnie nie, dlatego stawiają właśnie jego w roli faworyta. Ale nadchodzi mój czas. Arreola miał swoje momenty, lecz teraz pora na mnie. Kibice będą zaskoczeni, sprawię niespodziankę - zapewnia 31-latek z Louisville.
- Ostatni raz boksowałem w grudniu 2017 roku. Potem kończyliśmy film z moim udziałem, a ja szukałem nowego promotora. Podpisałem kontrakt z Alem Haymonem i będzie to mój pierwszy występ na gali z cyklu PBC. Nie martwię o przerwę jaką miałem, tym bardziej, że mój przeciwnik także długo pauzował. Nie jestem największym zawodnikiem w tym biznesie, więc uruchamiam nogi i dużo poruszam się po ringu. Arreola to większy zawodnik, lecz szybkość, poruszanie się po ringu i dobre dystansowanie będą moimi atutami w tej walce - dodał Augustin, który zakończył przygodę z boksem olimpijskim mając fajny rekord 52-12.