BIWOL CORAZ POWAŻNIEJ ROZWAŻA ZEJŚCIE W DÓŁ
Dmitrij Biwol (15-0, 11 KO) w sobotnią noc podejdzie do kolejnej obrony tytułu mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBA, ale już kolejny raz podkreślił, iż spokojnie może zejść do kategorii super średniej na wielkie potyczki.
Rosjanin będzie miał za kilkadziesiąt godzin trudne zadanie. Naprzeciw niego stanie może nie tak utalentowany, ale dysponujący potężną bombą w obu rękach Joe Smith Jr (24-2, 20 KO).
Biwol ma trochę związane ręce. Walka ze Smithem to akurat ciekawe zestawienie, ale po tym, jak związał się z platformą DAZN, nie może liczyć na walki unifikacyjne. Jeśli natomiast zszedłby do limitu 76,2 kilograma, opcji miałby dużo więcej.
- Powtarzam wam, że mogę zejść do wagi super średniej. Jeśli tylko jeden z mistrzów zgłosi gotowość na takie starcie, zejdę dla niego w dół. Póki co skupiam się na Smithie. To trudny, silny rywal, który cały czas będzie napierał - powiedział Biwol.