DILLIAN WHYTE NICZYM FURY - PRZENEISIE KARIERĘ DO AMERYKI NA ESPN
Dillian Whyte (25-1, 19 KO) miał powrócić 13 lipca w Londynie, ale okazuje się, że może być kolejnym po Tysonie Furym (27-0-1, 19 KO) pięściarzem z Anglii, który zwiąże się kontraktem z grupą Top Rank na starty na antenie stacji ESPN.
Promotor Bob Arum współpracuje z Bryantem Jenningsem, Kubratem Pulewem, Oscarem Rivasem, właśnie Furym, a teraz prawdopodobnie pozyska Whyte'a. Umowa może zostać podpisana jeszcze w tym tygodniu.
Dillian miał zaboksować w połowie kwietnia z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO) o trzy pasy mistrzowskie, lecz był niezadowolony z pieniędzy jakie oferował mu dotychczasowy promotor, Eddie Hearn. A było to ponad 4 miliony funtów. Nie ma szczegółów kolejnej walki Brytyjczyka, lecz zamiast w Londynie w połowie lipca, stoczy już raczej bój w jednym z amerykańskich miast, z transmisją na ESPN+. A to oznacza, że wkrótce może również skrzyżować rękawice z Furym...
warto przypomniec ze chlopaki od aruma moga nie powalczyc o pasy jak wilder nei zgodzi sie na espn, albo nie pojda na dazn
Kontrakt z Arumem to pakt z diabłem.
Arum to i tak mniejsze zło niż tamten gagatek
Odważna teza słońce ty moje.
Klauzura to cześć domu zakonnego..
Zapewne chodziło Ci o klauzulę, tylko skąd ty możesz wiedzieć takie rzeczy, jak Ty codziennie jesteś trzymana po 8 godzin w piwnicy i bita kablem od prodiża. A wychodzisz z niej tylko jak mąż ma dobry dzień..