Z OCZKIEM NA KAUKAZ
MME U-22. Agata Kaczmarska bronić będzie złotego medalu. Na krótko przed wylotem do Rosji polskie pięściarki i pięściarze przebywają na zgrupowaniach.
Już niebawem w rosyjskim Władykaukazie zabrzmi pierwszy gong młodzieżowych mistrzostw Europy do lat 22. To impreza, w której o najwyższy prymat ubiegać się będą pięściarze z zaplecza seniorskich kadr. Wielu z nich jednak ma dość bogate, a nawet znaczne doświadczenie w konfrontacji w dorosłym boksie, z seniorami, nawet tymi najlepszymi na Starym Kontynencie. W gronie tym nie zabraknie Polaków. Szkoleniowcy kadry Karolina Michalczuk i Ireneusz Przywara ustalili skład.
Oto wybrańcy trenerów PZB:
waga półśrednia - Natalia Marczykowska (Boxing Radom),
waga średnia- Agata Kaczmarska (Radomiak Radom),
waga półciężka – Aleksandra Smuklerz (Radomiak),
waga lekkopółśrednia – Damian Durkacz (Spartan Knurów),
waga półśrednia – Filip Wąchała (Sako Gdańsk),
waga średnia – Kamil Ławicki (Skorpion Szczecin)
waga półciężka – Piotr Szczukowski (Sako Gdańsk),
waga ciężka – Michał Soczyński (Paco Lublin).
Turniej rozpocznie się 8 marca, a w środę 13 zakończą się walki ćwierćfinałowe i po nich poznamy medalistów. Następnie zaplanowano półfinały. Natomiast starcia finałowe zakończą tegoroczne MME do lat 22.
Liderzy polskiej ekipy
Z ośmioosobowej reprezentacji spory ringowy staż posiadają: Agata Kaczmarska, Damian Durkacz i Michał Soczyński. Ta pierwsza będzie broniła tytułu i zapewne należy do faworytek. Rywalizowała też w zeszłorocznych mistrzostwach świata seniorek (odpadła w 1/4 finału). - Obecnie przebywamy na zgrupowaniu w Giżycku – mówi Karolina Michalczuk, trenerka kadry PZB kobiet. - Jest tu skromna grupa dziewcząt, bo licząca zaledwie pięć pięściarek, która pracuje nad udoskonaleniem szybkości i dynamiką zadawania ciosów. Wymienione trzy z nich boksować będą w mistrzostwach. Wszystko jest okey, na szczęście nie ma kontuzji i nikt nie narzeka na chorobowe dolegliwości. 6 marca wylatujemy do Władykaukazu.
Z kolei nasi pięściarze przebywają na zgrupowaniu w Zakopanem i będą tam przygotowywać się do MME U-22 aż do wylotu. - Kształtujemy szybkość, aby trafić w tak zwane oczko, czyli w optymalną formę – informuje Ireneusz Przywara, trener kadry seniorów PZB.
Jego wychowanek Damian Durkacz jest liderem 5-osobowego zespołu i według opinii szkoleniowca z Knurowa ma najwyższe loty. Argumentem są niedawne wyniki. Przecież jako jedyny z naszych reprezentantów powrócił z Sofii z brązowym „krążkiem” z silnie obsadzonego międzynarodowego turnieju im. Strandżata, a w ub. roku awansował do finału memoriału Feliksa Stamma, mając na rozkładzie jednego z czołowych pięściarzy świata Amerykanina Freudisa Rojasa. Wreszcie Michał Soczyński udowadniał, że stać go na wiele. W rywalizacji światowej konfrontacji boksu olimpijskiego, podczas międzypaństwowych meczów Polski wygrywał z pięściarzami, którzy byli wyżej notowani w seniorskim boksie. - Jest i Filip Wąchała – kontynuuje Ireneusz Przywara. - Kilka miesięcy temu wywalczył w Hiszpanii najniższy stopień podium mistrzostw Unii Europejskiej, zaś w zeszłorocznej edycji młodzieżowych mistrzostw Europy do lat 22 wygrał potyczkę z Macedończykiem, a dalej w 1/8 finału pokonany został przez Rosjanina. Podobnie jak Michał Soczyński, który w 1/8 finału przegrał z Ukraińcem Siergiejem Horszkowem.
Sukces w Rumunii
W zeszłym roku tytuł młodzieżowej mistrzyni Europy wywalczyła podopieczna trenera Sławomira Żeromińskiego – Agata Kaczmarska. W finale wagi półciężkiej pokonała na punkty (5:0) Selmę Karakolyun z Turcji. O złote medale rywalizowały także dwie inne Polki – w wadze koguciej Anna Góralska i półśredniej Natalia Marczykowska. Obie zeszły pokonane z ringu. Ponadto 2 brązowe „krążki” zdobyły: Natalia Barbusińska (waga lekkopółśrednia) i Elżbieta Wójcik (waga średnia). W sumie Polki z rumuńskiej miejscowości Targu Jiu przywiozły aż 5 medali (1 złoty, 2 srebrne, 2 brązowe). W klasyfikacji zespołowej zajęły wysokie 3 miejsce za Turczynkami i Włoszkami. - Prawdą jest, że rok temu polskie pięściarki zaliczały się do pierwszoplanowych postaci europejskiego, młodzieżowego czempionatu. W sporcie jednak, a w szczególności w boksie trudno coś prorokować, coś obiecać. Drużyna jest mniej liczna i o medale będzie niezwykle ciężko. Wszystko jednak zweryfikuje ring – zakończyła Michalczuk.
Dwóch w ćwierćfinale
Jak z tarczą powróciły dziewczęta, to mężczyźni z młodzieżowych mistrzostw Europy, niestety uplasowali się poza podium. Na ringu w Targu Jiu z grona rywalizujących 7 Polaków, tylko dwóm udało się zakwalifikować do ćwierćfinałów. Byli to: w wadze papierowej Jakub Słomiński (Wda Świecie) i wadze superciężkiej pięściarz BKS Red Fighter Jelenia Góra, Kamil Bodzioch. Podopieczny Jagody Karge i Artura Bojanowskiego w drodze do medalu przegrał na punkty (0:5) z Rosjaninem Islamem Abumuslinowem, natomiast Bodzioch miał pecha i w pojedynku z Chorwatem Mirko Milanem doznał kontuzji już w 1 starciu. - Stać mnie było na medal w europejskich zawodach. Na przeszkodzie stanęła mi kontuzja nosa. Tak sen o medalu prysł – powiedział po przyjeździe z rumuńskiego Targu Jiu Kamil Bodzioch. Łącznie 7-osobowa kadra biało-czerwonych w ubiegłorocznych MME U-22 rozegrała 10 walk, z tego 3 pojedynki zaliczyła na swoją korzyść i 7 razy przegrała. Wypowiedzi szkoleniowców i zdjęcia znajdują się również na blogu autora teksu.