CHRIS ARREOLA: MOJA WALKA Z JOSHUĄ BYŁABY EKSCYTUJĄCA
- Jeśli przegram, zakończę karierę - mówi Chris Arreola (37-5-1, 32 KO), który 16 marca podczas gali Spence Jr vs Garcia w Arlington skrzyżuje rękawice z Jeanem Pierrem Augustinem (17-0-1, 12 KO). Walkę zakontraktowano na dziesięć rund.
- Widziałem parę walk rywala. To leworęczny pięściarz dobrze poruszający się po ringu. Na pewno spróbuje mnie wyboksować, zadając dwa szybkie ciosy i uciekając jak najdalej ode mnie. Będę więc musiał na nim ciągle siedzieć i wywierać na nim pressing, rozpoczynając akcje swoim lewym prostym. Szanuję tego faceta, ale zdzielę go mocno w głowę. W ostatnim występie nie wyglądałem dobrze, lecz wciąż mam zamiar zostać mistrzem świata wagi ciężkiej zanim odejdę na sportową emeryturę. Ale jeśli teraz przegram, to odejdę i skończę z boksem - deklaruje "Koszmar".
- Znów jestem nakręcony i bardzo chcę zostać mistrzem. To moje ostatnie podejście, lecz mogę spotkać się z każdym. Teraz nie chodzi mi już o pieniądze, tylko właśnie o pas mistrza. Pracuję więc bardzo ciężko na treningach i lepiej, by mój rywal był również dobrze przygotowany. Moja walka z Anthonym Joshuą byłaby naprawdę ekscytująca. To dobry bokser, ale trochę bojaźliwy. W przeciwieństwie do niego Deontay Wilder nie boi się nikogo. I tak spodziewam się, że Joshua ciosami prostymi wypunktuje Jarrella Millera. Potem chętnie bym się z nim zmierzył - dodał Arreola.
Arreola z czwartym podejściem wciąż ma szanse na mistrza. Warunek jest taki że obecni mistrzowie muszą zwakować pasy :)
A tak poważnie to nie wiem czy dałby w tej chwili radę nawet Charrowi..
Na nieszczęście dla niego, za kilka miesięcy nadeszła bolesna weryfikacja z Witalijem, po której pan Burrito nie zdołał nigdy odbudować się, ale on sam ma na ten temat chyba odmienne zdanie.
Co on rozumie pod pojęciem bojaźliwy?
Data: 25-02-2019 21:59:01
Wciąż myśli, że jest Chrisem sprzed dokładnie 10 lat, kiedy gromił czołówkę i był amerykańską nadzieją na zakończenie ery braci K.
Nie przesadzajmy też z tym gromieniem czołówki przez Chrisa. Za każdym razem jak Chris mierzył się z kimś z czołówki, to przegrywał. Whiterspoon, Walker, McCline, Molina, Mitchell to najlepsze jego skalpy, ale to nie była nawet szeroka czołówka.
Autor komentarza: xionc
Data: 25-02-2019 23:10:25
Z drugiej strony Arreola ma publicznosc, walka z nim moglaby sie sprzedac w US, wcale sie nie zdziwie jak do niej dojdzie, to byloby tez fajne podsumowanie kariery dla Chrisa.
Pewnie podobnym myśleniem kierował się swego czasu sztab Wildera i obok rewanżu z Stiverne'm, to była chyba druga jego obrona, której powinien najbardziej się wstydzić. Zawodnik totalnie past prime, który już od dawna nie pokazał się z dobrej strony, dostaje walkę o pas za nic. Absolutnie nie wierzę, by Hearn, czy AJ mieli zorganizować takie dziadostwo.