HOLYFIELD: WILDER JEST NAJLEPSZY W WADZE CIĘŻKIEJ
Słynny Evander Holyfield wskazał Deontaya Wildera (40-0-1, 39 KO) jako najlepszego obecnie pięściarza wagi ciężkiej.
Holyfield twierdzi, że Wilder jest lepszy niż zunifikowany mistrz świata Anthony Joshua (22-0, 21 KO) i ciągle uznawany przez niektórych za mistrza linearnego Tyson Fury (27-0-1, 19 KO).
- Wszyscy oni są dobrzy, ale myślę, że najlepszy jest Deontay, niezależnie od jego ostatniej walki z Furym. On jak kogoś nokautuje, to sędzia zwykle nawet nie czeka, żeby skończyć liczenie, tylko przerywa walkę, kiedy doliczy do czterech - oznajmił Holyfield.
- Joshua może ma najwyższe umiejętności, ale nie chce walczyć. Na nic te umiejętności, jeśli z nikim dobrym nie boksujesz. Deontay ma szanse z nimi wszystkimi, bo posiada nokautującą silę, a do tej jest szybszy, niż sądzi większość tych zawodników. I z każdą walką staje się coraz lepszy - dodał.
Wilder wróci na ring najprawdopodobniej w maju lub czerwcu. Joshua kolejną walkę stoczy 1 czerwca w Nowym Jorku. Jego rywalem będzie Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO).
Z całym szacunkiem, ale Holy obecnie czerpie wiedzę o HW chyba wyłacznie z facebooka Wildera...
Rozumiem że niektórzy mogą sobie myśleć że Wilder jest najlepszy- nie ma ku temu zbyt wielu podstaw ale ok- takie ich prawo. Natomiast warto by takie coś popierać bardziej logicznymi argumentami niż ten o AJ-u który z nikim dobrym nie boksuje...
Wiele przeciwników AJ-a powinno się obrazić na Holyfielda albo uznać że miał wyraźnie gorszy dzień...
"Zainteresowanie wagą ciężką spadło z powodu braku akcji. Ale dobre rzeczy nadchodzą - dodał Holyfield, mając na myśli kilka ciekawych postaci, które w ostatnich latach pojawiły się w tej dywizji. Wymienił m.in. Anthony'ego Joshuę, Deontaya Wildera, Josepha Parkera, Luisa Ortiza, Dilliana Whyte'a czy Tony'ego Bellew."
Wymienia zawodników, których dwóch AJ ma na rozkładzie, do tego Kliczko, Powietkin, ale dziś twierdzi że z nikim dobrym nie walczy.
prawda taka ze Wilder jest najlepszy i ostatnio walke wygral z furym ewentualnie remis był jaracie się tym furym ze wstal za to punktów nie ma a ni za powrot po przerwie
A za to co robił Fury w pozostałych 10 rundach, w których nie zaliczał dech, są punkty?
Wilder biorąc pod uwagę resume, to moim zdaniem nr 3, ale trzeba przyznać, że ostatni rok miał bardzo dobry.
Po pierwsze jakie on podaje bzdurne argumenty...
Wyklucza najważniejszą walkę Wildera w karierze z Furym co od razu na wstępie jego opinię by podważyło. Pytam się jaki to ma sens?
Walka na samym szczycie z innym topowym zawodnikiem w której Wilder osiągnął tylko remis (i to szemrany wg większości ludzi ze środowiska) co już wskazuje na to że najlepszy na pewno nie jest a on ją pomija bo tak mu pasuje...
Natomiast za argumenty podaje spektakularne nokauty bez potrzebnego liczenia co ostatnio Wilderowi zdarzyło się dawno temu zaś w walkach z najlepszymi już tak różowo to nie wygląda.
Holy jest jednak pod wrażeniem siły i postępów. Lol
No i koronny z durnych argumentów- byłby może za AJ-em ale nie jest bo nie walczy z nikim dobrym... Noż kurna. Przecież on ma najlepszy rozkład obecnie i osiągnął najwięcej.
To opinia której nie powstydziłby się pierwszy lepszy troll z orga a nie taki zawodnik. Widać kompletnie wyłączył myślenie na rzecz sympatii i antypatii facet i się pogubił w tym wszystkim...