CANELO ZMIERZY SIĘ Z KOWALIOWEM W WADZE PÓŁCIĘŻKIEJ?
Redakcja, ESPN Deportes
2019-02-23
Mistrz świata w wagach średniej i super średniej Saul Alvarez (51-1-2, 35 KO) nie wyklucza, że w przyszłości przeniesie się do kategorii półciężkiej. Stwierdził, że mógłby się w niej zmierzyć na przykład z Siergiejem Kowaliowem (33-3-1, 28 KO).
- Nie wykluczam takiej możliwości. W tej chwili mamy na uwadze inne rzeczy, ale taka możliwość istnieje. Byłoby to olbrzymie wyzwanie, ale ja takie lubię. Znam Kowaliowa, odkąd mam 20 lat. Moglibyśmy walczyć, dlaczego nie - oznajmił.
Meksykanin przygotowuje się obecnie do potyczki z Danielem Jacobsem (35-2, 29 KO). Walka odbędzie się 4 maja w hali T-Mobile Arena w Las Vegas. W stawce znajdą się pasy IBF, WBA Super oraz WBC w limicie 160 funtów.
Fielding to był cienias i właściciel półpaśca. Jeśli Alvarez chce zaimponować i tytułować się mietrzem trzech kategorii, powinien wyskoczyć do Calluma Smitha w pełnym limicie super średniej. Uczciwe pokonanie Smitha nawet na mnie zrobiłoby wrażenie, a za canelobuterolo nie przepadam..
Znowu hejtus sie ujawnia...Nikt Golovkinowi,Jacobsowi ani innym nie broni Canelo znokautować.Tylko nie przypominam sobie,żeby on kiedyś był na deskach.Nawet jak Bivola pokona to i tak ci cos pasowac nie bedzie.
No rzeczywiście... O ile się orientuję to obecnie nie ma wymogu wygrywania walk tylko przez nokaut.
To żaden argument. Znokautuj jak masz pretensje do sędziów- no rzeczywiście rozwiązanie problemu iście genialne i uczciwe...
Przeloguj się na właściwe konto, bo nie wiem z kim gadam.
Zawsze pisze tylko z jednego.
Boks i uczciwość???Hahaha.Było tak kiedyś???Takie są fakty.Rywale Canelo przyjmując ofertę walki dobrze wiedzą,że przy rownej walce werdykt pojdzie na korzyść Canelo a nie idą na całość,żeby walka skonczyła sie przed czasem.W Polsce,czy Anglii i innych państwach tak jest,że przyjeżdzaja zawodnicy i zostają przekręceni,bo promotorzy "dbają' o swoje interesy i robią wszystko,żeby miejscowy zawodnik wygrał.Ani mi,ani tobie sie to podobac nie musi,ale kogo obchodzi nasze zdanie.Reguły rzadzace w tym sporcie to syf i to sie nie zmieni.
Canelo przy tej całej otoczce ma to szczęście że jest naprawdę dobrym bokserem i ma dobrą odporność. GGG nie dał rady go przełamać bo się "ślizgał" konkretnie. A próbował.
A co do tego że się godzą na to i o tym wiedzą to pełna zgfoda. Niestety Alvarez zapewnia olbrzymie zainteresowanie i kasę.
GGG za dwumecz z nim zarobił fortunę ale też zmasakrowali mu karierę- Był niepokonany i miał prawie wszystkie pasy. Dziś nie ma nic. Włącznie z pomysłem na karierę dalszą.
Ale pełne konta są.