TISZCZENKO NA PUNKTY, POPISY ROMANOWA
Wiadomo było, że obaj potrafią mocno uderzyć i walka nie potrwa raczej pełnego dystansu. Ale Jewgienij Romanow (12-0, 9 KO) zaskoczył chyba nawet sam siebie.
Dotąd niespełna 34-letni Rosjanin był głównie kojarzony z "czasówki" jaką zafundował Deontayowi Wilderowi jeszcze w czasach amatorskich. Teraz naprzeciw niego stanął groźny Dillon Carman (14-4, 13 KO), który potrafił w przeszłości potrafił sprawić niespodziankę. Ale Romanow nie pozostawił złudzeń i znokautował Kanadyjczyka w niecałe dwie minuty!
Podczas gali w Jekaterynburgu czwarte zawodowe zwycięstwo zanotował Jewgienij Tiszczenko (4-0, 2 KO), mistrz olimpijski w wadze ciężkiej (-91kg), który po raz pierwszy zbliżył się dziś do limitu kategorii cruiser. Ale pokazał przeciętny boks. Wystarczyło to oczywiście do wygranej na punkty na dystansie ośmiu rund z Jose Gregorio Ulrichem (17-3, 6 KO), lecz z takim boksem Tiszczenko może zapomnieć o wielkich sukcesach w boksie zawodowym...