RIVAS I CHARR OPCJAMI DLA FURY'EGO
Kto najbliższym rywalem Tysona Fury'ego (27-0-1, 19 KO)? Jeszcze w tym roku może dojść do rewanżu z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO), ale kolejną przeszkodą będzie prawdopodobnie ktoś inny. Padają już nawet konkretne nazwiska.
Bob Arum, który od kilkudziesięciu godzin współpromuje "Króla Cyganów", zasugerował, że do wyczekiwanego rewanżu z Wilderem mogłoby dojść we wrześniu. Obaj najpierw mieliby stoczyć walki z innymi zawodnikami. Z kim więc Anglik mógłby skrzyżować rękawice na wiosnę?
Innym zawodnikiem promowanym przez stajnię Top Rank jest Kubrat Pulew (26-1, 13 KO), który ma zaboksować 23 marca, prawdopodobnie z Bogdanem Dinu (18-1, 14 KO). Ale Bułgar to opcja dla Tysona raczej na przyszłość. Naprzeciw Fury'go w najbliższym starcie mógłby więc stanąć Oscar Rivas (26-0, 18 KO), który dopiero co pokonał Bryanta Jenningsa przed czasem, albo Manuel Charr (31-4, 17 KO), posiadacz (wice)mistrzowskiego pasa WBA Regular wagi ciężkiej. Co prawda Charr miał zakontraktowany pojedynek z Fresem Oquendo (37-8, 24 KO), lecz ten drugi nie podpisał kontraktu w wyznaczonym czasie, o czym informowaliśmy Was TUTAJ.
Anglik za kilka występów na antenie ESPN ma dostać łącznie aż 103 miliony dolarów. - Wcześniej musiał polecieć do Niemiec na walkę z Władimirem Kliczką, a do Ameryki na starcie z Deontayem Wilderem. Teraz to on będzie rozdawał karty - zaciera ręce drugi ze współpromotorów, Frank Warren.