BOB ARUM: DO REWANŻU FURY'EGO Z WILDEREM MOŻE DOJŚĆ WE WRZEŚNIU!
Bob Arum, który od kilkudziesięciu godzin współpromuje Tysona Fury'ego (27-0-1, 19 KO), zasugerował, że do wyczekiwanego rewanżu z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO) mogłoby dojść we wrześniu. Wcześniej obaj mieliby stoczyć walki z innymi przeciwnikami.
Obaj panowie spotkali się w pierwszy dzień grudnia i po dwunastu interesujących rundach sędziowie orzekli remis. Do rewanżu miało dojść 18 maja, lecz umowa Anglika ze stacją ESPN, z którą współpracuje Arum, postawiła wszystko pod znakiem zapytania. - Wcześniej Tyson musiał polecieć do Niemiec na walkę z Władimirem Kliczką, a do Ameryki na starcie z Deontayem Wilderem. Teraz to on będzie rozdawał karty, a inni będą musieli przyjść do niego - mówił wczoraj Frank Warren, promotor dawnego championa.
ESPN to największa platforma sportowa, z największą liczbą subskrybentów. Wilder potwierdził, że choć współpracuje z Alem Haymonem, to jeśli o prawa telewizyjne, nie ma żadnych zobowiązań.
Arum, szef grupy Top Rank, chce by zarówno Fury jak i Wilder najpierw zaboksowali na ESPN z innymi rywalami, a potem spotkali się między sobą za wielkie pieniądze i przed wielką publicznością w systemie PPV.
- Naszym zdaniem ich rewanż może zgromadzić od miliona do nawet dwóch milionów ludzi, którzy zapłacą za PPV, by obejrzeć ten pojedynek. Tylko niech najpierw przeciętny kibic pozna jednego i drugiego. Widzę to tak, że obaj najpierw spotkaliby się z innymi rywalami, a potem zmierzyli między sobą we wrześniu - stwierdził Arum.
Według pierwszych zapowiedzi, zarówno Tyson jak i Deontay mają kolejne potyczki stoczyć w maju. Fury za kilka walk na antenie ESPN ma dostać łącznie aż 103 miliony dolarów.
To rewanz Furego z Wilderem chce zobaczyc "przecietny kibic".
Mnie tam walki ich obu obchodzą. Po za tym wystarczy , że Wilder zawalczy z Kownackim i już nie będzie "przeciętych kibiców". Wilder vs Kownacki a Fury z kim ?
Z jednej strony Arum chce "dobrze". "Dobrze" a nie dobrze bo zależy dla kogo. Dla siebie, dla portfela czy dla zawodników?
I tu powstaje niewiadoma którą rozwiązać może tylko czas. Dziś twierdzą że rewanż będzie ale najpierw coś tam. A kto wie ile to "coś tam" będzie trwało i jak się to potoczy?
Chcą więcej kasy? I tak po 1 walce było jej od groma.
A kontuzje? A porażki? A przeciąganie w nieskończoność bo zanim któryś przegra można zarobić jeszcze te 2-3 razy przedtem?
O to właśnie chodzi. Jak ktoś analizuje trochę mocniej to w nosie ma czy Arum, Fury i Wilder zarobią po 5 milionów więcej za rok czy 2 niż obecnie. Bo to może się licho skończyć z różnych względów.
A jeśli nie boją się porażki, kontuzji itd to pytanie brzmi z kim oni mają zamiar w międzyczasie boksować?!!
Mocniej zaangażowany kibic zawsze będzie miał z tym problem i tyle... Nie ma się co dziwić.
Najsensowniej dla "nas" byłoby zamknąć temat w maju bo nr 2 powinien zostać wyłoniony już teraz za te 15 czy 20 milionów na łebka i tyle.
Ale tu nie nasz interes jest najważniejszy.
Walka z Kownackim napewno sprzedała by się wśród Polonii,ale ze względu na rodaka s nie Alabamusa
Wilder ma słaba bazę fanów wśród rodaków i to jest jego problem