OQUENDO NIE PODPISAŁ KONTRAKTU, WALKA Z CHARREM ODWOŁANA
Niekończąca się opowieść... Zaplanowana na 6 kwietnia walka pomiędzy Manuelem Charrem (31-4, 17 KO) a Fresem Oquendo (37-8, 24 KO) po raz kolejny została odwołana.
Niemiec jest posiadaczem pasa WBA Regular wagi ciężkiej, a nieaktywny od czterech i pół roku Portorykańczyk zapewnił sobie taką walkę w sądzie. Ale Oguendo do tej pory nie podpisał kontraktu na walkę, a miał na to czas do piątku. O wszystkim poinformował Patrick English reprezentujący interesy Niemca. Jest to o tyle zaskakujące, że wcześniej John Wirt - współpromotor Oquendo, potwierdził, że pieniądze na walkę były już na amerykańskim koncie powierniczym i wszystkie warunki zostały uzgodnione.
Panowie mieli spotkać się we wrześniu zeszłego roku, lecz champion wpadł na kontroli i w listopadzie federacja WBA zawiesiła Charra na pół roku, choć nie odebrała mu tytułu regularnego mistrza wagi ciężkiej, ponieważ obóz 34-latka zaprotestował przeciwko sposobowi, w jaki agencja antydopingowa VADA obchodziła się z pobranymi od pięściarza próbkami. Potem przyznano rację Charrowi, który wykazał uchybienia proceduralne.
Zwycięzca walki Charra z Oquendo miał w ciągu 120 dni skrzyżować rękawice z posiadaczem tytułu WBA w wersji tymczasowej, Trevorem Bryanem (20-0, 14 KO). Być może więc teraz władze federacji nakażą Charrowi spotkanie z Bryanem.
Przewija się od 5 lat w środowisku bokserskim i nie walczy .To jest wyczyn.