PROMOTOR MILLERA: OD WALKI Z KLICZKĄ TO JUŻ NIE TEN SAM JOSHUA
Greg Cohen, współpromotor Jarrella Millera (23-0-1, 21 KO), twierdzi, że Anthony Joshua (22-0, 21 KO) nie jest już tym samym zawodnikiem od czasu ciężkiej przeprawy z Władimirem Kliczką.
W kwietniu 2017 roku Joshua pokonał Ukraińca w jedenastej rundzie, ale wcześniej sam był na deskach i omal nie przegrał przed czasem.
- Od czasu pojedynku z Kliczką to już nie ten sam Joshua. Można go teraz sięgnąć. Do tej pory miał to szczęście, że potrafił się pozbierać i wygrać, ale z Millerem jest tak, że jak cię trafi, to znokautuje. Sam natomiast ma szczękę z żelaza. Dalej będzie w gazie w środkowych rundach, czyli wtedy, kiedy gazu zaczyna brakować Joshui. Prędzej czy później Joshua zgarnie cios, jakiego nie zgarnął nigdy wcześniej, i będzie po wszystkim - powiedział Cohen.
Miller zmierzy się z Joshuą 1 czerwca w Nowym Jorku. W stawce znajdą się pasy WBA, WBO, IBF oraz IBO w wadze ciężkiej.
Miller może okazać się trudny. Z tym,że nie potrafił zmusić Wacha do odwrotu, którego znowu kliczko bez trudu zmusił a ten znowu jak skończył z Joshuą to wiadomo. Aj sporym faworytem bez dwóch zdań.
Ta jego szczęka to chyba jednak nie jest taka zła, bo przyjął czysto firmowy prawy krzyżowy Włada i wstał. Gdyby był taki szklany, to raczej już by się nie podniósł.
Do tego Miller nie ma pojedynczego ciosu, a już z pewnością nie bije tak mocno jak Kliczko, nie kosi pojedynczym uderzeniem. Moim zdaniem Sasza bije mocniej od Millera, bo potrafił kosić jednym uderzeniem solidnych i twardych zawodników, a AJ potrafił przyjąć jego ciosy, to Millera przetrzyma.
Co do kwestii wydolności, to fakt, że będzie jednym z dwóch kluczowych czynników w tej walce. Miller ma końskie zdrowie, idzie do przodu i rzuca dużą ilość ciosów, nie wygląda przy tym na przemęczonego, może kondycyjnie wykończyć Joshua’e.
Drugim czynnikiem jest odporność na ciosy Jarrella, dotychczas niewiele robił sobie z ciosów przeciwnika, ale nigdy też nie walczył z rasowym puncherem jakim bez wątpienia jest AJ. Zobaczymy jak będzie reagował na ciosy Joshua’y. Jeśli okaże się, że jest w stanie te ciosy przyjąć, oblizać się i pójść dalej, to AJ nie będzie mieć narzędzi niezbędnych do zatrzymania tego byka. Jeśli jednak okaże się, że Miller będzie czuć respekt do ciosu Joshua’y, to ta presja nie będzie tak intensywna.
Moim zdaniem zyskanie respektu w początkowej fazie walki będzie kluczową kwestią dla AJ.
Subiektywnie lepszy, bardziej doświadczony, walczący mądrzej..Ale takiego zawodnika jak Miller AJ jeszcze nie miał i to jest imo jedyna szansa Millera, zwłaszcza jeśli Jarrel ma jeszcze dobrą szczękę..Dlatego przepowiadam bardzo fajną dla oka, dość wyrównaną walkę, ale z nieznacznym wskazaniem na AJ z przyczyn podanych w pierwszym zdaniu. Wyjdzie doświadczenie AJ, to że Joshua mierzył się z zawodnikami z topu i te testy zdał. Myślę że Miller wypadanie bardzo dobrze, czego mu życzę bo gościa lubię. W HW zaraz za Adasiem i Joshuą to zawodnik któremu kibicuję.
Trudno powiedzieć czy jest już w swoim primie,ale raczej nie był w nim walcząc z RoboWładem
Był wtedy przyciężki,no i popełnił bardzo duży błąd w 5 rundzie,kiedy mając zranionego Kliczke, nie zachował ostrożności i dał się czysto trafić lewym sierpowy
Wyciągnął jednak konsekwencje i jeszcze podczas tej samej walki przewrócił Władka,a potem z wyrachowaniem doprowadził do TKO