HEARN: WHYTE MYŚLI, ŻE MA TAKĄ WARTOŚĆ JAK WILDER I FURY
Promotor Eddie Hearn wyjaśnił, że Dillian Whyte (25-1, 18 KO) miał zbyt wygórowane oczekiwania finansowe, dlatego nie dojdzie póki co do jego rewanżu ze zunifikowanym mistrzem wagi ciężkiej Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO), z którym pod koniec 2015 roku przegrał w siódmej rundzie.
- Dillian chyba myśli, że ma taką samą wartość Wilder i Fury. Ale prawda jest taka, że jest czwarty w wadze ciężkiej, za AJ-em, Furym i Wilderem - stwierdził szef stajni Matchroom Boxing.
Wobec fiaska negocjacji z Whyte'em Joshua zmierzy się teraz prawdopodobnie z Jarrellem Millerem (23-0-1, 20 KO). Walka ma się odbyć w czerwcu w Nowym Jorku.
- Nasz plan, żeby Joshua wystąpił w USA, zostanie zrealizowany szybciej, niż sądziliśmy. Nie możemy jednak zagwarantować w tej chwili kibicom w Wielkiej Brytanii walk, których chcą, więc będziemy walczyć w Ameryce. Jak już Amerykanie zobaczą Joshuę w ringu i poza nim, to stanie się tam olbrzymią gwiazdą - oznajmił Hearn.
Edzio sam sobie zaszkodzil wychwalajac sie jak on to swietnie wszystkim placi. Kreujesz sie na bokserskiego szejka, plac jak szejk ;) A jesli mysli, ze DW lub TF zawalcza z AJ za stare stawki to sie napewno zdziwi.
Zreszta Big Baby zakonczy krotka epoke palumbonizmu.
Odbiję piłeczkę...
Na jakiej podstawie twierdzisz, że Whyte miałby wejść do ringu za darmo? Podobno odrzucił gaże 4 mln funtów. Hearn płaci najwięcej, to są fakty. Wiesz ile dostają pretendenci do pasa WBC? Ortiz 500 tyś, Stiverne 500 tyś, Washington 250 tyś, Arreola 150 tyś! ktoś to krytykuje? Nie. Bo to jest w porządku.