NA ŻYWO: OD 20:30 KRZYSZTOF ZIMNOCH W MAGAZYNIE FIGHTERS (WIDEO)
Krzysztof Zimnoch (22-2-1, 15 KO) pauzuje już od prawie półtora roku. Coraz mocniej jednak przymierza się do powrotu. Nie mogliśmy tego odpuścić. Krzysiek będzie więc gościem dzisiejszego odcinka Magazynu Fighters.
Jak co tydzień w poniedziałek zapraszamy Was na nasz program - na żywo od 20:30. Z naszym "ciężkim" porozmawiamy o powrocie do treningów, ostrej diecie, a także chęci spotkania się z najlepszymi rodakami - Szpilką, Wachem, a nawet Masternakiem czy Cieślakiem w jakimś umownym limicie. Na pewno będzie ciekawie.
Zimnoch pozostaje nieaktywny od czasu bolesnej porażki przed czasem z Joeyem Abellem. Potem zajął się sprawami osobistymi, zaniedbał nieco treningi, lecz wraca z nową motywacją. To dla niego ostatni gwizdek, wszak ma już na karku blisko 36 lat.
Poniżej link do dzisiejszego programu. Bądźcie z nami!
Swojego czasu rokował nieźle. Później kontuzje i dalej to już nie poszło tak jak powinno.
Szpilka nie chce nagle słyszeć o Zimnochu z prostego powodu. Wygrana z obecnym Krzyśkiem nie daje mu za wiele natomiast porażka (całkiem możliwa bo Szpilka to zwykły średniak w dodatku bez ciosu więc zagrożeniem byłby również średnim) to po prostu gwóźdź do trumny i koniec również zmaltretowanej już kariery Artura.
Krzysiek natomiast ma tą przewagę że jemu to już nie za wiele zaszkodzi. Nie wierzy w niego praktycznie już chyba nikt (przynajmniej na pewnym poziomie) więc czy przegra z kimś takim czy nie to już za wiele nie zmieni.
A kasę zarobi.
Kto wie co ugra takim podejściem. Może wreszcie podejdzie do sprawy bardziej na luzie i z normalnymi oczekiwaniami.
W żadne miliony za walkę z Arturem (wymagania) nie wierzę chyba że naprawdę Zimnoch spadł z konia... Nie te czasy i tylko totalny głąb za przeproszeniem by tego nie rozumiał.
Po tym show, to chyba tylko bardzo naiwni frajerzy z zerowym pojeciem o boksie mogli wierzyc ze on pokona kogos sensownego
Dyzma polskiego boksu
Właśnie .Co z tym waleniem konia na kadrze ?
No cóż. Krzysiek albo nie lubi dużo zdradzać albo... Nie ma pojęcia w jakim momencie jest i co będzie dalej.
Stawiam że to mix. Ciężko się przez to go w takich wywiadach słucha bo człowiek odnosi wrażenie że więcej wiedzą prowadzący niż on sam i to takie ciąganie za język kogoś kto nie chce za dużo mówić z wyżej wspomnianych powodów.
Jeśli Krzyśka ambicją jest tylko zarobić jak najwięcej to będzie miał ciężko. Jego obecna pozycja nie daje mu zbyt dużego pola do popisu. Jeśli natomiast miałby trochę ambicji może i wróci temat czegoś ciekawszego w jego pytaniu.
Ciekawe jak tam forma. 94 kilogramy jako dobry kierunek? Ale do czego? Do poszerzenia horyzontów zarobkowych o oberwanie w cruserach?
W każdym bądź razie lubiłem zawsze Zimnocha i życzę mu powodzenia.
Nie olal go nawet po haniebnej porazce z czyszcycielem kominów.Hodowal Krzysia jak pieczarke,zapenil mu cieplarniane warunki.Jak mu sie odwdzieczyl?
Do snu ulozyl go pielegniarz
Zimnoch mial zawsze wybujale ego i barsdzo wysokie mniemanie o sobie.Stad brala sie jego zazdrosc i absurdalne wymagania.Przeciez on przez cala tzw.kariere zawodowa nie walczyl w pelni tego slowa profesjonalnym piesciarzem,a bajdurzyl o 3mln za walke,czy drapaniu czolowki po plecach
To naprawde cud ze jego promotory mieli tyle cierpliwosci do tego lamusa
Arturek tak samo miał zapewnione kstremalnie dobre warunki (znacznie lepsze bo jemu leczone każdy uraz za co nie płacił i na co nie musiał czekać dłuższy czas) a wyniki oprócz jednej walki z Adam Adamkiem nie istniały. Ba zlał go każdy sensowny rywal do którego wyszedł.
Nie przeszkadzało ci to całować go po tyłku u nas na stronie do granic przyzwoitości.
Arturek również od zawsze wyżej srał niż miał 4 litery i ci to nie przeszkadzało. Nie udawaj więc ze chodzi o średnia klasę sportowa itd. Po prostu jesteś fanboyem Szpileczki i stąd te pojazdy na Zimn Zimnocha jakby Ci co najmniej żonę przeleciał.
Jesteś żałosny z tym kozaczeniem w internecie i wyzywaniem Krzysztofa w każdym poście. Ciekawe czy byłbyś taki cwaniak stojąc z nim twarzą w twarz...
Jak zwykle masa emocjonalnych bredni i personanalnych atakow.Merytorycna kupka.I te teksty rodem z piaskownicy.
Wiem ze,prawda boli.Zimnoch to Dyzma polskiego boksu.Wywindowana dzieki podobnym jemu nieudacznikom,ktorzy nie znaja sie na boksie i zobaczyli w nim "skrzywdzonego"przez zycie dzieciaka i utozsamili sie z nim
Brak logiki to często wynik właśnie niezbyt lotnego umysłu. To tak jakbyś zaczął się nabijać z kogoś że ma czerwony samochód zupełnie zapominając że i Ty taki masz i w dodatku cała Twoja rodzina takimi jeździ (taki przykład jakbyś nie załapał).
Tak samo ów tekst: "I te teksty rodem z piaskownicy"
I pisze to osoba wyzywająca zawodowego pięściarza od nieudaczników, lamusów czy niedojd.
Brawo Ty. Logika lvl Hard.
"Wiem ze,prawda boli.Zimnoch to Dyzma polskiego boksu.Wywindowana dzieki podobnym jemu nieudacznikom,ktorzy nie znaja sie na boksie i zobaczyli w nim "skrzywdzonego"przez zycie dzieciaka i utozsamili sie z nim"
Znów to samo. Wszystko to tak naprawdę znacznie bardziej pasuje do Twojego idola Artura Szpilki u którego zupełnie Ci to nie przeszkadzało i nie powodowało że nie mogłeś się "dojrzały człowieku" powstrzymać od wyzywania go w internecie...
Bo to nie kto inny jak Artur zaistniał dzięki tej "dojrzalszej" części odbiorców boksu widzących w nim swojego "dres idola". Trafił do dużej części bo im imponował i mimo że jest kompletnym średniakiem zrobił niezłą karierę zarabiając solidną kasę za obskakiwanie łomotu raz po raz bo zwyczajnie się to promotorom opłacało (ustawienie go na gwiazdę)
Tak samo mając świetne warunki kompletnie zawiódł i odwdzięczył się opuszczaniem rąk w ringu z Kownackim który miał być łatwą walką na powrót mimo że władowali w niego ogrom pieniędzy wysyłając go do USA, płacąc za dietę na najwyższym poziomie, treningi mieszkanie i super trenera z górnej półki.
Tak samo również nie okazał wdzięczności robiąc promotorom pod górkę, żądając za walki niebotyczne kwoty i kombinując na boku z federacją konkurencyjnej dyscypliny KSW...
Jakoś w jego przypadku nie widać Twoich wpisów o niedojdach, niewdzięcznikach, beztalenciach itd. Ciekawe dlaczego?
Może to Cię tak boli? Że Artur okazał się niemalże tak samo słaby jak człowiek którego tak ciśniesz i Twoja bezwarunkowa pomoc niewiele tu zmieniła bo koniec końców facet jest średni... A tak w niego wierzyłeś.
Naprawde chce to kolega ciagnac dalej w tym stylu?
Bo ja nie,bo wiem co bedzie dalej.Ja nazwe kolege bezrobotym szansonista,kolega mnie grubasem z chorym sercem,ja kolege pasozytem,kolega poradzi mi zebym pasozyta poszukal wsrod rodziny,najlepiej zony,itd.itp.
Czy kolega naprawde mysli ze jego teksty o "Moim idolu,szpilce"naprawde mnie ruszaja?Wiem jaki kolega ma cel to piszac,ale trafil kolega jak kula w plot
Na Zimnochu poznal sie nawet jego wieloletni sponsor,Pan Babilonski.Doszlo do niego Krzys to niewdzieczny,samolubny,nielojalny i roszczeniowy gnojek
Ale to godne podziwu ze kolega tak go broni.Nie dziwi mnie ta wiez i metdody tej obrony tez nie...
No właśnie widocznie nie za bardzo wiesz i w tym cały problem.
W normalnych okolicznościach bym Twój wpis zlekceważył bo to byłoby najsłuszniejsze uznałem jednak że warto pokazać że ten "rycerz" nazywający pięściarza nieudacznikiem i lamusem to tak naprawdę zwykły frustrat bez grama logiki w swoim rozumowaniu.
Tylko tyle i aż tyle. A że Szpilka był tu idealnym przykładem braku obiektywizmu i logiki to się najłatwiejszym sposobem zwyczajnie posłużyłem.
Wczoraj z ciekawości zajrzałem na profil Krzyśka Zimnocha na facebooku. O ile trafiłem na ten "realny" przeraziłem się lekko bo od takich "andrewskych" aż się tam roi.
Internetowi napinacze wyzywający Krzyśka, sugerujący jak to nawet oni by go nie zlali na sparingu i zalewający go sugestiami by rozpoczął karierę budowlańca bo tylko do tego się nadaje.
Jestem w 100% przekonany że 99,9% z nich to fanoboye Artura Szpilki który taki właśnie dawał im przykład.
Jestem również przekonany że stąd Twoja wyjątkowa "odwaga" by w internecie właśnie tą postać tak bardzo atakować no bo jakby to było gdyby fanboy Szpilki szanował Zimnocha nie?