MILLER: JESTEM PRZYSTOJNIEJSZY I LEPIEJ SIĘ SPRZEDAJĘ NIŻ WILDER
Anthony Joshua (22-0, 21 KO) chciałby się zmierzyć z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO), ale Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO) podkreśla, że to on byłby atrakcyjniejszym rywalem dla Anglika.
- Deontay nie jest dobrze znany w Ameryce. Jest trochę lepiej znany niż ja, ale jak tylko zaczyna się o nim mówić, to od razu pada też moje nazwisko. Gość ma pas od ponad trzech lat, a dopiero teraz zaczynają robić mu reklamę. On nie chce mieć teraz ze mną nic wspólnego, wszyscy w Stanach dobrze o tym wiedzą. Jestem przystojniejszy i sprzedaję się lepiej niż on - powiedział "Big Baby".
Miller otrzymał już ofertę od obozu Joshuy i być może zmierzy się ze zunifikowanym mistrzem wagi ciężkiej 1 czerwca w Nowym Jorku. Innym kandydatem do walki z AJ-em jest Dillian Whyte (25-1, 18 KO). Wilder jest w tej chwili niedostępny ze względu na planowany rewanż z Tysonem Furym.
To samo mozna powiedziec o DW, przeciez meczyl sie z naszym Gitem, to co z niego za najlepszy zawodnik swiata?
To samo mozna powiedziec o DW, przeciez meczyl sie z naszym Gitem, to co z niego za najlepszy zawodnik swiata?
Ale DW nigdy nie był najlepszym zawodnikiem ;)
Ale przez niektorych jest uwazany za takiego ;)
Wach przegrałby przez nokaut a tą niby kontuzją ładnie przegrał .Wach boi się przegrać przez KO bo pryśnie czar granitowej szczęki Wacha.
Miller go rozjeżdżał .
Ale zgadzam się, że ze świniaka robi się niewiadomo jaką siłę w HW, podczas gdy do dzisiaj nie jest zweryfikowany przez nikogo mocnego. W końcu się doczeka i zobaczymy. Sądzę, że każdemu z trójki Wilder, Fury, Joshua da solidny opór ale z każdym przegra.
też tak uważam. Wach mistrza św nie zdobędzie ,ale chce żyć tym mitem, iż nikt go na dechy nie uwalił i dlatego tak wolno walczy zadaje mało ciosów, żeby się nie zmęczyć i wówczas nie być łatwiejszym celem do upolowania.