FEIGENBUTZ CHCE SIĘ SPRAWDZIĆ Z NAJLEPSZYMI
Vincent Feigenbutz (30-2, 27 KO) zastopował w sobotni wieczór w piątej rundzie Przemysława Opalacha (27-3, 22 KO) i na tej podstawie stwierdził, iż jest już gotowy na walkę o mistrzostwo świata. Odważnie...
Polak wygrał nawet pierwszą odsłonę. Poległ w piątej, ale nie dał się jakoś bardzo zdominować młodemu Niemcowi, który wyrasta na kata naszych pięściarzy. Wcześniej zastopował przecież Maćka Miszkinia oraz Andrzeja Sołdrę.
- Teraz moim celem jest pojedynek o mistrzostwo świata. Chcę się sprawdzić z tymi najlepszymi. Wierzę, że jestem już na nich gotowy - przekonuje 23-latek.
- Vincent dał kolejną świetną walkę. Pokazał dojrzałość i znów udowodnił, że jest jednym z najmocniej bijących pięściarzy świata w wadze super średniej. Będzie realnym zagrożeniem dla każdego. Naszym zadaniem będzie więc teraz doprowadzenie go do tych największych walk - dodał promotor Nisse Sauerland.