THURMAN W TARAPATACH, ALE OBRONIŁ PO DŁUGIEJ PRZERWIE PAS WBA

Poważna kontuzja, długa rehabilitacja i blisko dwuletnia przerwa musi wpłynąć negatywnie na każdego. Również na Keitha Thurmana (29-0, 22 KO), który momentami miał bardzo trudną przeprawę z szalonym Josesito Lopezem (36-8, 19 KO). Ale udało się i obronił pas WBA wagi półśredniej.

Pretendent chciał od razu sprawdzić formę mistrza i ruszył ostrym, momentami chaotycznym atakiem. "One Time" wszystko kontrolował jednak świetną pracą nóg, przepuszczał ciosy, samemu trafiając z kontry. W drugiej rundzie ściął przeciwnika z nóg lewym sierpowym. W kolejnych minutach wciął dyktował warunki, ale ambitny Lopez w końcówce czwartej odsłony trafił ładną akcją trzech ciosów, z których dwa doszły do celu.

Z upływającym czasem Thurman coraz częściej bił z doskoku hakami na korpus bądź skutecznym prawym podbródkiem. Challenger sporo zbierał, jednak ani myślał choćby na moment przerywać szarży.

W połowie siódmej rundy zapachniało sensacją. Lopez wszedł w tempo lewym sierpowym na szczękę, raniąc ewidentnie championa. Okładał go aż do przerwy. Wyczuł swoją szansę i w ósmym starciu podkręcił jeszcze bardziej tempo. Thurman już kontrolował sytuację, ale potyczka się wyrównała. Dopiero w dziesiątej rundzie Keith złapał swój rytm i znów co chwilę detonował na głowie bądź korpusie rywala mocne ciosy. Tylko że... Josesito nic sobie z tego nie robił i nieustannie nacierał.

Ostatnie minuty to dalszy pressing pretendenta, dobra praca nóg mistrza, ale i trochę asekuracyjny boks. Lopez po zainkasowaniu bomby nie tylko nie robił kroku w tył, ale wręcz zachęcał przeciwnika do kolejnych wymian. Zyskał tym aplauz i uznanie blisko 10-tysięcznej publiczności zgromadzonej w Barclays Center na Brooklynie.

THURMAN PO TRUDNEJ PRZEPRAWIE Z LOPEZEM: TERAZ CHCĘ PACQUIAO! >>>

Po ostatnim gongu sędziowie punktowali na korzyść obrońcy tytułu w stosunku dwa do remisu - 113:113, 115:111 i 117:109.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: pawel21g
Data: 27-01-2019 04:54:16 
Punktowanie 113-113 to jest jakis smiech na sali.
 Autor komentarza: Bromantan
Data: 27-01-2019 05:00:05 
Thurman swietny zawodnik troche rdzy było ale technika i inteligencja ringowa pierwsza klasa. Lopez umiejętności średnie ale charakter prawdziwego wojownika. Ten remiś to skandal kto te walki sędziuje?
Szkoda ze nie dojdzie do walki Thurmana z Crawfordem przez te cholerne przepychanki promotorów i telewizji wiele znakomitych walk przepada.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 27-01-2019 05:10:33 
Nieźle Thurman pływał w 7 rundzie. Twardy jest i to go uratowało bo był na skraju nokautu dłuższy czas. Będzie Lopez często rozmyślał co by było jakby jeszcze kilka razy mocniej przycelował.
W 8 rundzie o dziwo Keith już mocno przytomny. Szybko się regeneruje facet.
 Autor komentarza: SWJar
Data: 27-01-2019 15:44:57 
Lopez większy od Thurmana, do tego Thurman zadawał więcej "lekkich" ciosów niż przed operacjami dłoni, dużo ciosów poza dystansem z uwagi na bezpieczną odległość od Lopeza i jego przewagi rozmiaru, do tego ta przerwa dwuletnia. Zobaczymy co będzie dalej, czy wróci ten dynamit czy z uwagi na urazy będzie więcej pykania.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.