JACK O ROZCIĘCIU: NIE WYGLĄDAM ŁADNIE, ALE NIE JESTEM MODELEM
Badou Jack (22-2-3, 13 KO), który w weekend nabawił się potwornej kontuzji w walce z Marcusem Browne'em (23-0, 16 KO) w Las Vegas, przyznał, że ani przez moment nie myślał, żeby przerwać pojedynek.
W wyniku przypadkowego zderzenia głowami w siódmej rundzie na czole Jacka otworzyło się głębokie rozcięcie. Po walce pięściarzowi założono ok. 100 szwów.
- Nie wyglądam może ładnie, ale jestem bokserem, nie modelem - skomentował Szwed.
- Trochę mi to przeszkadzało. Nie widziałem zbyt dobrze, ale musiałem walczyć dalej, niezależnie od wszystkiego. Mam to gdzieś. To jest walka. Takie rzeczy się zdarzają. Tutaj nie ma przerwy, to nie futbol czy inny sport. To jest boks. Tutaj się cierpi, ale musisz walczyć dalej - dodał.
Jack dotrwał do ostatniej rundy i przegrał z Browne'em jednogłośną decyzją sędziów.