KOWALIOW O ZARZUTACH: NIE WYCIĄGAJCIE POCHOPNYCH WNIOSKÓW
Siergiej Kowaliow (32-3-1, 28 KO) publicznie zabrał głos po raz pierwszy od czasu pojawienia się przeciwko niemu zarzutów o napaść na kobietę.
W piątek portal TMZ poinformował, że Rosjanina aresztowano 9 czerwca w Big Bear w Kalifornii. Były mistrz wagi półciężkiej miał uderzyć w twarz kobietę, która dała mu kosza.
W poniedziałek Kowaliow zamieścił na Instagramie wpis, w którym prosi wszystkich o "niewyciąganie pochopnych wniosków".
- W końcu nie znacie szczegółów tego, co się stało. Mi to wygląda na przedstawienie, w którym gram główną rolę, ale nie dobrowolnie - stwierdził.
- Nie wydaje się wam to dziwne, że doszło do tego w czerwcu ubiegłego roku, a poinformowano o tym tuż przed moim rewanżem z Alvarezem? - dodał.
35-latek zaboksuje z Eleiderem Alvarezem (24-0, 12 KO), który w sierpniu odebrał mu pas WBO, 2 lutego na gali we Frisco w Teksasie.
Stanowczo się nie wypiera więc coś tam zaszło a czas pokaże co się na prawdę wydarzyło.
dokładnie :D "rozumiem" faktyczny gwalt ale robienie loda ? przeciez mogla mu odgyzc falusa i tyle, co prawda ryzykowalaby smiercia, ale faktycznie gwalcona osoba raczej nie ma pewnosci, ze napastnik po wszystkim i tak jej nie zapierdoli
Faktycznie w wielu stanach nie istnieje (w praktyce) cos takiego jak domniemanie niewinnosci. Są tego plusy, ale wiecej minusów
Nie twierdzę że na 100% Kowaliow jest bez winy- może być różnie bo kto go tam wie, różne chodzą ploty, różne można wyciągnąć wnioski i różnie to się może w życiu nieszczęśliwie coś potoczyć ale...
Zobaczymy jak sobie Kowal z tym poradzi. Rosjanin w USA. Do tego "rasista". Hmm.
Ciekawostka warta przypomnienia. Nie kto inny a obecny mistrz WBC w wadze ciężkiej Deontay Wilder kilka latek wstecz był oskarżony o coś podobnego. Miał zmasakrować jakąś kobietę tłumacząc się później że sądził że ta chce go okraść. Sprawa została niejako zamieciona pod dywan. Z tego co pamiętam doszło do porozumienia stron i Wilder konsekwencji nie poniósł. Ktoś pewnie wyłożył kasę za wybryki przyszłego jeszcze wtedy chyba mistrza i sprawa rozeszła się po kościach.
Zobaczymy czy Rosjanin też da sobie radę.