PROMOTOR JOSHUY: WALKA Z WILDEREM WYLECIAŁA ZA OKNO
Promotor Anthony'ego Joshuy (22-0, 21 KO) traci nadzieję na to, że uda się doprowadzić w kwietniu do walki unifikacyjnej z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO).
- Nie dostajemy żadnych odpowiedzi z ich strony. W ciągu ostatnich czterech czy pięciu tygodniu wysłałem jakieś pięć czy sześć maili do Shelly'ego Finkela [menedżera Wildera]. Nie mają nawet przyzwoitości, by odpowiedzieć. Myślę, że podjęli już decyzję i nie chcą walczyć z Joshuą. To frustrujące, bo sądzę, że złożyliśmy świetną propozycję, więcej niż uczciwą. I to była oferta dwóch walk - jednej w Wielkiej Brytanii i jednej w USA. Ale oni nawet tego nie rozważają. Wilder nie podnosi telefonu, więc ta walka wylatuje za okno - powiedział Eddie Hearn.
Szef stajni Matchroom Boxing nie może się też dogadać z Dillianem Whyte'em (25-1, 18 KO) i Tysonem Furym (27-0-1, 19 KO). Jak tak dalej pójdzie, to planowana na 13 kwietnia walka Joshuy na stadionie Wembley w Londynie zostanie odwołana i Anglik zaboksuje w nieco późniejszym terminie Stanach Zjednoczonych.
- Jedynym gościem, który wydaje się być chętny do walki, jest Jarrell Miller. Też chce dużo pieniędzy, ale jest bardziej realistyczny niż ci inni goście. Myślę, że debiut Joshuy w USA byłby czymś wartościowym - oznajmił.
Teraz stwierdził oczywista oczywistość.Moze w końcu zabierze się do roboty i zorganizuje walkę AJ w USA z Millerem
... Juz wtedy byl irytujacy :))) Joshua zostanie w tyle jesli Wilder z Furym zrobia trylogie . A jak narazie z Hearniusiem nikt nie chce rozmawiac o czym codziennie informuje swiat na biezaco ...
...Nie wiem czy to prawda , ale najsmieszniejsze jest to ze podobno WBC nakazala rewanz Furemu z Wilderem.
...Prawie cala pierwsza 10 - tka (a nwet 15-tka rankingowa) walczy miedzy soba , wszyscy chca walki o pas
WBC... a tu nagle przychodzi Fury po prawie 2 letniej nieobecnosci , pokonuje 2 dumbow i z miejsca dostaje
eliminator na mistrza swiata ... Baa organizacja WBC naklada na niego obowiazek rewanzu.....Przeciez ponownie
znany juz dyrektorek z walki Canelo-Golovkin pokazuje skorumpowane pazurki ....
Niech AJ bierze Millera, jak dla mnie jest to bardzo ciekawa walka z młodym zawodnikiem z topu. Fajne zestawienie, które gwarantuje akcje w ringu, a jak się okaże, że Miller jest odporny na ciosy, to będzie to trudna walka dla Joshu'y.
Wilder z Furym zrobią rewanż, a wygrany będzie mógł negocjować z dużo lepszej pozycji. Mnie tam taki rozwój wydarzeń cieszy, może i poczekamy trochę na wyłonienie bezdyskusyjnego nr 1, ale Wilder nareszcie zaczął walczyć z topem i w końcu zrobiło się ciekawie.
Cała czołówka się konfrontuje, AJ zaliczył unifikacje z Parkerem, pokonał Povietkina i najpewniej będzie walczyć z Millerem, Wilder skoczył na głęboką wodę, pobił Ortiza i skonfrontował się z Tysonem (moim zdaniem Dzikus przegrał), teraz zrobią rewanż.
Jest ciekawie, zaraz do HW wskoczy Usyk, później prospekcji, jak Yoka, Dychko, Dubois zaczną walczyć z czołówką, więc na nude raczej nie będziemy narzekać.
Miller jest groźny i mam nadzieję że zaskoczy z Joshuą ale czy stać go na KO?
Miller
Whyte
Pulev
potem zostanie już tylko Adaś/Ortiz/Rivas
z rok "kontuzji"
a nastepnie Fury lub Wilder, zależy który będzie wyglądał akurat gorzej w ostatniej walce
A największym problemem nie jest podział procentowy, lecz telewizje, które nawzajem blokują swoich zawodników przed walką u konkurencji.
Braciom też zarzucano że dobierają sobie przeciwników co było bzdurą. Jako jeden z argumentów sugerowano że za mało płacą dlatego nie chcą z nimi walczyć. Kit że to był w 100% strzał życia dla rywali. To wina mistrzów i tyle.
Z AJ dzieje się to samo. Wszystko to jego wina bo nie chce dać tyle ile żądają i walk nie ma. A że on ciężko tyrał często ryzykując z promotorem na swoją obecną pozycję to już niektórych przestało obchodzić. Jego wina i tyle. Bo się boi.......
Podejście ala Lewis. Poświęć się dla dobra sportu. Szkoda że on nie był w stanie jednego obozu więcej zrobić żeby dotrzymać słowa danego Vitalijowi.
Wilder i Fury obecnie się na oferty Hearna wypinają bo po prostu mają w perspektywie super opłacalny finansowo rewanż. Ale tak czy inaczej o osobie AJ-a nie zapomną bo co czeka ich później?! Samodzielnie kasy ala Joshua nie wytworzą i założę się że i Wildera zarobki drastycznie się znów obniżą bez drugiej mega gwiazdy i Tysonowi również daleko do sytuacji AJ-a.
Oni będą go potrzebować tylko jeszcze nie teraz bo mają siebie.
Trzeba im oddać że walką między sobą wykonali bardzo mocny i ładny ruch ale mimo wszystko nikt nie odda im lwiej części z tego powodu.
Joshua wbrew pozorom ma kilka fajnych opcji na czas oczekiwania na zwycięzcę owej potyczki. Jest Miller (walka bardzo ciekawa), jest fenomenalny Usyk, jest rewanż z Whytem który może jeszcze "dojrzeć". Da sobie radę.
Bardziej martwiłbym się o osobne losy Wildera i Tysona.
Tych co czekają na jakiekolwiek wyzwania dla AJ muszę rozczarować, najbliższy rozkład to najprawdodpobniej:
Miller
Whyte
Pulev
potem zostanie już tylko Adaś/Ortiz/Rivas
z rok "kontuzji"
a nastepnie Fury lub Wilder, zależy który będzie wyglądał akurat gorzej w ostatniej walce
To teraz napisz jakie inne opcje mają Wilder i Fury po za rewanżem?Według mnie cała trójka potrzebuje siebie na wzajem tylko z tą różnicą że AJ generuje największe zarobki i spokojnie sobie da radę bez te j dwójki.