TYSON FURY: CHCĘ 12 WALK W ROKU, KAŻDA W INNYM KRAJU
Tysona Fury'ego (27-0-1, 19 KO) nie zawsze trzeba traktować poważnie. Jego najnowszy pomysł to dwanaście walk w roku - co miesiąc każda, w różnych miejscach na świecie.
Promujący go Frank Warren negocjuje rewanż z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO) o pas WBC wagi ciężkiej. Ich drugi pojedynek miałby się odbyć na przełomie kwietnia i maja.
Z kolei Eddie Hearn - promotor Anthony'ego Joshuy (22-0, 21 KO), poinformował, że on i AJ zgodzą się na podział zysków z Furym w stosunku 60 do 40 na korzyść mistrza IBF/WBA/WBO. Zastrzegł jednak, że jeśli Tyson pokona w rewanżu Wildera, wówczas pieniądze mogą zostać podzielone po równo z "Królem Cyganów".
- Legendarny trener Emanuel Steward powiedział mi kiedyś, że aby stać się legendarnym zawodnikiem, trzeba walczyć na całym świecie, w różnych krajach i z różnymi rywalami. Joshua nigdy nie boksował poza Wielką Brytanią. Ja chętnie zrobię światowe tour. Dwanaście walk w roku. Australia, Nowa Zelandia, Afryka, Hiszpania. Wcześniej boksowałem już w Ameryce, Kanadzie czy Niemczech. Chcę zrobić coś, czego nie dokonał wcześniej nikt inny. To moje marzenie - stwierdził Fury.
... Fury po remisie z Wilderem wiele rzeczy powiedzial dosyc wyraznie i powaznie ....
co do samego newsa - to fury plecie zeby sobie pogadac, jajcarz z niego i tyle
Real Tyson Mike zbił w pierwszym roku swojej zawodowej kariery 15'stu,a w drugim roku 13'stu.
AJ to nasterydowana popierdółka, produkt komercyjny na potrzeby wiadomo jakieś części widowni w UK.
Póki jeszcze nie przegrał to łosie z orga beda go propsować i mówić ze jest najlepszy tak jak było z Kowalem i Gienkiem kiedyś. Ale czas zweryfikuje, Eddie nie będzie mógł go kisić w UK w nieskonczoność w sosie z łatwych walk.
pozdrawiam kumatych kibiców boksu :)
https://youtu.be/VcBmf6dDmeE
Mistrz walczy tam gdzie chce być oglądany i z racji tego można najlepiej zarobić
Jak sam Fran Warren przyznaje rewanż Tysona z Wilderem będzie w USA,bo ekonomicznie to najlepsza opcja
Niestety Fury pomimo ze jest mistrzem linearnym,królem życia i cyganów nie gwarantuje lepszych warunków finansowych w swoim Manczesterze
Sad but true. Podobnnie było w pierwszej walce z Wilderem i potyczce z Kliczko
Reszta to bajeczki dla naiwniaczkow,a tych jak wiadomo nie brakuje...
Ta popierdolka jest mistrzem swiata w boksie, pochwal sie i powiedz co ty osiagnales w zyciu chlopcze... Jest skoksowany to fakt ale wszystko to co ma osagnal ciezka praca tego mu nie mozna odmowic. Mozna go lubiec lub nie ale szacunek za osiagniecia mu sie nalezy.
Ale czas jednak pokazał, że to popierółka która została stworzona i wykreowana i przykre jest to, że tego nie widzicie i jesteście tak wpatrzeni w jego piękną klatke.
W dodatku - uważanie, że ktokolwiek na tym poziomie, a zwłaszcza AJ jest CZYSTY to jest jakaś totalna kpina ale nic nie poradze, że są w boksie janusze które nie totalnie nie znają rzeczywistości i pieniędzy jakie są w to wkładane, a potem wyjmowane.
OZZY - co to w ogole za pieprzenie co ma za znaczenie co ja osiągnalem ? to jakis konkurs ? wpakuj we mnie 13 mln funtów, to pogadamy :D
A wracając - Złoto wręczone w nagrode po przegranej walce na olimpiadzie, potem z racji na popularność wsród emigracji i dosłownie BYCIA z London, zakontraktowanie przez Eddiego i zamknięcie go w kanciapie + kontrolowanie rozrastanie. Rekord zbudowany piękny trzeba przyznać, ale jak się zagłębić to tylko 2 walki z rywalami na poziomie (Povetkin, Wlad), wygrane po zebraniu uprzedniu mnóstwa ciosów i zaliczaniu desek.
Ogólnie to trzeba przyznać - szacun. Ale za to jak Eddie Hearn potrafi robić w bambuko nawet polaczków na polskich stronach, nie mówiąc o UK :d
A walki z Furym czy Wilderem nie ma ze względu na Hearna i team Joshua, a nie dlatego, że ktoś nie chce walczyc tu czy tu.
Przepraszam poszczególne osoby, których Boga EJDŻEJA uraziłem. Oby się chłopakowi-sterydowi wiodło jak najlepiej.
Pozdrawiam!
A co do "czystości", to między suplementacją, a koksowaniem jest bardzo cienka linia, określana przez przepisy - kto się trzyma po dobrej stronie tej linii, jest czysty. Oczywiście że na zawodowym poziomie chłopakom nie wystarcza kurczak z ryżem i koktail białkowy. Bo trenują mocniej i muszą wyciskać z siebie wszystko, co możliwe. Raczej wątpię, żeby ktoś MJa traktował jak boga - ewentualnie boga treningowego, bo to rzeczywiście produkt. Ale produkt bardzo dobry - przykład, że jak postawisz tylko na trening i rozwój, to wyniki będą takie, że ci każdy janusz zarzuci koksowanie... A przykoksowanych zawodników o wyglądzie greckich bogów była cała masa i jakoś sobie tak nie radzili, przemyśl to.
Poza tym w walce z Povietkinem na deskach nie był, a Kliczko w formie, w jakiej był na walce z nim, skasowałby każdego - włącznie z Wilderem i Furym, więc zwycięstwo MJa tego dnia pokazało, ile jest wart.