Adrien Broner (33-4-1, 24 KO) zdecydowanie nie zgadza się z werdyktem sędziów, którzy uznali, że lepiej boksował Manny Pacquiao (61-7-2, 39 KO). Po dwunastu rundach walki w Las Vegas punktowano 117-111 i dwukrotnie 116-112 dla Filipińczyka.
- Pobiłem go. Wszyscy to wiedzą. Kontrolowałem tę walkę. Pudłował. Częściej trafiałem go czysto. Wygrałem - mówił Amerykanin jeszcze w ringu, tuż po zakończeniu pojedynku.
- Jeśli mnie pytacie, to czuję, że wygrałem. Jasne, że w to wierzę! - dodał na konferencji prasowej.
Pokonując Bronera, Pacquiao obronił pas WBA w wadze półśredniej. Po ostatnim gongu Filipińczyk wyraził chęć stoczenia rewanżu z Floydem Mayweatherem Jr, z którym przegrał na punkty w maju 2015 roku.
- Powiedzcie mu, żeby wrócił na ring, to ze sobą zaboksujemy. Jestem chętny zmierzyć się z Mayweatherem, jeżeli wróci do boksu - stwierdził.