WHYTE I BREAZEALE CHĘTNI NA WALKĘ
Dillian Whyte (25-1, 18 KO) i obowiązkowy pretendent do tytułu WBC w wadze ciężkiej Dominic Breazeale (20-1, 18 KO) ponownie wyrazili zainteresowanie skrzyżowaniem rękawic. Negocjacje w sprawie tego pojedynku prowadzono już w ubiegłym roku.
- Mam nadzieję, że jakoś dogada się z Premier Boxing Champions, tak abyśmy mogli zaboksować. Ludzie mówią o tym pojedynku już od jakiegoś czasu. Lubię zadowalać kibiców, jeśli więc chcieliby to zobaczyć, to jestem za - powiedział Breazeale.
- Chcę walczyć z Breazeale'em. Nie musi to być Premier Boxing Champions, może być Matchroom i Sky Sports. Jak on też chce boksować, to możemy to zrobić. To łatwa walka do zrobienia, zróbmy ją pod koniec kwietnia lub na początku maja. Mogę z nim walczyć w Ameryce, ale co on może mi tam zaoferować? Ja mogę mu zaoferować więcej w Wielkiej Brytanii - stwierdził z kolei Whyte.
Anglik odrzucił niedawno propozycję rewanżu 13 kwietnia z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO), uznając, że otrzymana oferta nie spełnia jego oczekiwań finansowych. Breazeale twierdzi, że w stawce walki z Whyte'em powinien się znaleźć tytuł tymczasowego mistrza WBC.
- Idealnie. Dla mnie gra, ale też wcale nie potrzebuję walczyć z nim o jakiś pas - skomentował Whyte.
A tymczasem Ortiz dostaje Hammera... :/