MAIDANA: NIE WRÓCĘ DO BOKSU, MARTINEZ TEŻ NIE POWINIEN WRACAĆ
Marcos Rene Maidana (35-5, 31 KO) pozostaje nieaktywny od czasu dwóch walk z Floydem Mayweatherem Jr, czyli od 2014 roku. I choć osiągnął status wielkiej gwiazdy ringów zawodowych, to nie zamierza wracać na ring. - Dobrze mi na emeryturze - mówi argentyński bombardier.
- Dziś jestem już promotorem i organizuję walki. Rok po odejściu kusiło mnie żeby wrócić, lecz teraz już tego nie czuję - kontynuuje "El Chino", starszy brat Fabiana Andresa Maidany (16-0, 12 KO). Były mistrz świata wagi junior półśredniej oraz półśredniej jest jego menadżerem. - On w przyszły weekend zmierzy się z Jaiderem Parrą. To będzie dla niego dobry test. Fabian również potrafi mocno przyłożyć, a na pewno jest lepiej wyszkolony technicznie ode mnie - przekonuje Marcos.
35-letni Maidana pogodził się już ze sportową emeryturą, za to obchodzący wkrótce 44. urodziny jego sławny rodak - Sergio Martinez (51-3-2, 28 KO), wciąż chciałby wrócić między liny. A młodszy kolega po fachu odradza mu taki krok.
- Wielu pięściarzy wraca, bo za czymś tęsknią. Ja również chciałem znów trenować, poczuć tę atmosferę, zrozumiałem jednak, że swoje już zrobiłem i nadszedł mój czas. W pewnym wieku możesz czuć się dobrze, ale ciało nie pozwoli ci już dać więcej z siebie. Sergio powinien cieszyć się tym, co osiągnął i zbierać odcinki od chwały - dodał Maidana.
BEST I'VE FACED: MARCOS RENE MAIDANA >>>
"Maravilla" Martinez pozostaje nieaktywny od czerwca 2014 roku, gdy został pobity przez Miguela Cotto. Ale bardziej niż z rywalami męczył się z kontuzjami, szczególnie kolana. Czy zobaczymy go jeszcze w ringu? Całkiem niedawno prowadzono rozmowy w sprawie jego rewanżu z Julio Chavezem Juniorem.