ERISLANDY LARA: NAJPIERW CASTANO, POTEM REWANŻ Z HURDEM
Erislandy Lara (25-3-2, 14 KO) ma jasno sprecyzowane plany na najbliższą przyszłość. Już 2 marca w Barclays Center na Brooklynie zaatakuje mistrza WBA Regular wagi junior średniej, Briana Castano (15-0, 11 KO). Potem będzie chciał zrewanżować się Jarrettowi Hurdowi (23-0, 16 KO) za zeszłoroczną porażkę.
Po świetnej walce Hurd pokonał Kubańczyka stosunkiem głosów dwa do jednego, unifikując pasy WBA i IBF.
- Trenuję już do starcia z Castano od sześciu tygodni. To olimpijczyk i naprawdę solidny rywal. Najbardziej chcę jednak rewanżu z Hurdem. Czasem w boksie musisz zmierzyć się z najlepszym dostępnym w danej chwili zawodnikiem, a takim na ten moment był właśnie Castano. On ma przecież na koncie amatorskie wygrane nad Errolem Spence'em czy Siergiejem Derewianczenką, a po tytuł sięgnął na wyjeździe we Francji. Muszę być więc w szczytowej formie, by go pokonać. A potem mogę pomyśleć o Hurdzie, Charlo czy Harrisonie - stwierdził Lara.