WHYTE: POWIETKIN TO TCHÓRZ, WYCOFAŁ SIĘ Z WALKI
Redakcja, Sky Sports
2019-01-04
Dillian Whyte (25-1, 18 KO) wyjawił, że w marcu ubiegłego roku Aleksander Powietkin (34-2, 24 KO) zgodził się z nim walczyć, ale potem zmienił zdanie.
Pięściarze rozmawiali ze sobą na gali Joshua-Parker w Cardiff, na której Powietkin brutalnie znokautował w piątej rundzie Davida Price'a.
- To dobry zawodnik, ale też tchórz, bo przy ringu po walce z Price'em zgodził się ze mną walczyć. A potem powiedział, że jednak nie, że będzie siedzieć i czekać na pojedynek z Joshuą - powiedział 30-letni Anglik.
Rosjanin zmierzył się z Joshuą niespełna pół roku później. Przegrał wtedy przez techniczny nokaut w siódmej rundzie.
Whyte sobie gada po prostu, bo jak powszechnie wiadomo bokser poza walką ma gadac i pisać głupoty gdzie się tylko da :-)
Teraz też ma świadomość że mimo solidnych sukcesów pierwszym wyborem nie AJ-a nie jest i nie będzie.
Natomiast co do jego walki z Saszą to niech uważa o co się prosi bo Aleksander o ile zdrowie nie zacznie go zawodzić to nadal top i to ścisły.
Whyte miał spore problemy po ciosach Parkera pod koniec walki a jest przekonany że Rosjanin potrafi bić sporo mocniej i celniej. Ogólnie to jest lepszym zawodnikiem niż Józek. Dillian udowodnił swoją wartość ale nie byłbym zdziwiony gdyby Sasza go znokautował.
O ile jeszcze nie ma dość i Joshua tym nokautem za dużo mu nie zabrał to bez przeszkód Powietkin może rywalizować z wszystkimi boskerami z topu z większością będąc faworytem lub mając co najmniej 50% szans.
gościa który wyszedł do Władimira i Joshui i wchodził do półdystansu tu oprócz sportu liczy się kasa i walka o prestiżowe tytuły.