CHRIS BYRD CHCIAŁ SOBIE ODCIĄĆ STOPY. URATOWAŁA GO MARIHUANA
Były mistrz wagi ciężkiej Chris Byrd, który w 2004 roku zremisował z Andrzejem Gołotą, przyznał, że marihuana pomogła mu uporać się z problemami psychicznymi, które omal nie pchnęły go do samobójstwa.
Jakiś czas temu lekarze zdiagnozowali u 48-letniego Amerykanina zespół stresu pourazowego.
- Leki na receptę namieszały mi w głowie. Niemal zostałem aresztowany w centrum Los Angeles. Ludzie widzieli, jak wariuję, i zaczęli filmować. Krzyczeli: "Hej, czy to nie Chris Byrd?!". A niedawno jakiś głupi lekarz dał mi tabletki, mimo że mówiłem, że nie mogę brać leków na receptę. Powiedział, że będzie w porządku i żebym się nie martwił. Człowieku, ja niemal zaatakowałem własną córkę. Żyję przy oceanie, pewnego razu chciałem do niego wskoczyć. Nie chciałem już żyć. Wariowałem przez te tabletki - powiedział Byrd.
- Shannon Briggs dał mi marihuanę i to wszystko zakończyło. Wcześniej nigdy w tego typu rzeczy nie wierzyłem. Nigdy nie paliłem, nie piłem też alkoholu. Ale kiedy on dał mi to lekarstwo, poczułem się stabilny jak roślina. Nie ma nic lepszego. To naprawdę pomaga - dodał.
Byrd zakończył karierę w 2009 roku. W 2000 zdobył pas WBO, a w latach 2002-2006 dzierżył tytuł IBF.
- Z prawnego punktu widzenia jestem teraz z powodu boksu niepełnosprawny. Odczuwam wielki ból, kiedy tak tutaj rozmawiamy. Moje stopy płoną. Ale marihuana przynosi ukojenie do tego stopnia, że mogę funkcjonować. Inaczej zaczynam wariować. Było tak źle, że kilka razy chciałem odciąć sobie stopy. Ludzie musieli mnie powstrzymywać. Mówili: "Człowieku, nie odcinaj sobie stóp!". Ale jak miałoby to pomóc, tobym je odciął. Już przecież nie boksuję, nie są mi potrzebne -oznajmił.
Gołota to jakaś czarownica czy co ?
Może Bowe to czarownica a Byrd chciał się pozbyć bytu przekazanego Gołocie przez Riddicka xD
To był porządny, poukładany facet. Po co miałby sobie dorabiać jakieś legendy?
Nie pokonał tylko zremisował z Gołotą
A zasadniczo nie zremisowal, tylko przegral
Musi myślę ze dużo racji co do psychotropów , i biznesu koncerny farmaceutyczne
Co do Marihuany jeśli chodzi jakby nie było jest leki narkotyk i bardziej stosuję się go przy nowotworach a nie zwykłego bólu może i fakt nie którzy po "Maryśce" tak zwani Gimnazjaliści małolaty mogą mieć "Schizy " druga sprawa że jak cię Policja zatrzyma "marychą" to masz problem.
środek antybólowy to najlepszy i najmocniejszy jest ketonal ale czy ma skutki ubocznę czy nie tego nie wiem
człowiek bywa krewki,ostro też wariuję
glaca obijana, potem nie ma zmiłuj
za życia jest pijana, a wiec głowy pilnuj
jak biją to uciekaj, chroń się maksymalnie
protect k.rwa yourself,jakie to banalne
komputer na pokładzie,ważne aby działał
100 procent swojej mocy, zawsze z siebie dawał
Byrd nie był żadnym leszczem,dobrze też się bronił
pykał jak Mayweather, od nokautów stronił
chował się za gardą,bywał też jak guma
Mistrzem Świata został,wpadła niezła suma
a do tego prestiż,wzrosła jego marka
wygrał nawet z Kliczką z fartem i bez wałka
Wiciu się posypał, no miał chłopak pecha
sport to jest dla twardych,na tym on polega
Refren
Trawa ma swe mocy, daje też odetchnąć
panaceum bywa, naprawdę na niejedno
uleczy twoją duszę, albo też ją zgubi
kwestia to jest dawki, zależy co kto lubi
Kariera mu minęła, no i się zaczęło
po pobudce rano, zaczynał mieć omamy
jakoś tak normalnie,mentalnie go tak ścięło
stopy zapłonęły,no to odcinamy
chłopina sobie myślał,że to antidotum
większość nie wierzyła,większość była w szoku
umysł zaczął szaleć,gubił właściciela
gubiły go też myśli, tabletkowa chemia
z pomocą przyszedł Shannon i jego też jaranie
najlepszy jest "The Cannon" z Briggsem uhahanie
na pełnym to relaksie w doborowym gronie
nieziemsko dobrej fazie,nic więcej już nie płonie
czujesz wtedy wolność,nie ma żadnej grozy
nic nie atakuję, nic ci też nie grozi
ta chwila jest ulotna,jakże idealna
nie trwa jednak wiecznie,chociaż jest wspaniała
Refren
Trawa ma swe mocy, daje też odetchnąć
panaceum bywa, naprawdę na niejedno
uleczy twoją duszę, albo też ją zgubi
kwestia to jest dawki, zależy co kto lubi