WHYTE: MOŻE OBÓZ JOSHUY NIE CHCE TEJ WALKI
Dillian Whyte (25-1, 18 KO) ma wątpliwości, czy obóz Anthony'ego Joshuy (22-0, 21 KO) pozwoli mu na walkę z nim. Whyte rzucił zunifikowanemu mistrzowi wagi ciężkiej wyzwanie po niedawnym zwycięstwie nad Dereckiem Chisorą.
- Od jakiegoś czasu staramy się za kulisami doprowadzić do tego pojedynku. Próbujemy rozmawiać. Mieli się odezwać po walce Wildera z Furym, ale się nie odezwali. Do tej walki kiedyś w końcu dojdzie, ale moim zdaniem powinno do niej dojść teraz, bo znajduję się w tej chwili w dobrym miejscu. Kiedy po raz ostatni ze sobą walczyliśmy, miałem wiele problemów, kontuzji i tak dalej, a mimo to i tak omal nie wygrałem. On chyba widzi, że moja siła powraca, że jestem w coraz lepszej formie, coraz bardziej opanowany, już nie tak szalony jak jeszcze kilka lat temu - powiedział.
- Ja chcę tej walki, może on też, ale sądzę, że jego ludzie myślą sobie: "Wiecie co, nie potrzebujemy teraz dymu z Whyte'em". Ale ja chcę z nim walczyć, łączy nas wspólna historia. To byłaby już nasza trzecia walka. Raz wygrał on, raz ja, ten pojedynek byłby więc decydujący - dodał.
Joshua wróci na ring 13 kwietnia na stadionie Wembley w Londynie.
Aj powinien stoczyć walkę z Millerem (najlepiej w USA), a Fury wziąć sobie np Breazeale'a,. Nie byłoby zastojów, pretensji o odgrzewane kotlety, a i wszystkie trzy walki wyglądałby bardzo dobrze na papierze.
nie mogę się zgodzić, że rewanż Fury'ego z Wilderem to odgrzewany kotlet. Pierwsza walka była świetna, pozostawiła zbyt dużo wątpliwości, ten rewanż jest konieczny.
Odgrzewany kotlet miałem na mysli tylko walkę AJ - Whyte. Pierwsza skończyła sie ciężkim nokautem bez żadnych dysksyji. Walka Joshua - Whyte, tylko w przypadku posiadania tytułu przez Diliana
Natomiast walka Fury - Wilder jak najbardziej powinna zostać odgrzana bo remis jest kontrowersyjny
a że sam ma patarde w ręce z obu rak jeden z najlepszych wyszkolonych technicznie fighterów w ciężkiej to albo powtórka i ko powtórne lub bezpieczna bardzo wyrazna wygrana na punkty z Obitym na twarzy i odczuwającym ciosy Joshui Whytem
Fury dokończy historię z Wilderem,
Joshua z Millerem,
a Brazelle z Powietkinem
i wszyscy będą szczęśliwi.
pięknie żeś to wykalkulował kolego
popisuje się pod tym zestawem
z przyjemnością bym to obejrzał
Kownasia do zwycięzcy z pary Dzikus- Luis, a potem ogarnąć mu 12 o pas....