DUHAUPAS CHCE NAJPIERW WALKI Z TAKAMEM, A POTEM YOKĄ
Johann Duhaupas (37-5, 24 KO) nigdy nie unikał trudnych wyzwań. W ostatnich dziesięciu walkach tylko raz wystąpił w ojczyźnie. Teraz chętnie powróci, by zmierzyć się z dwoma sławnymi rodakami - naturalizowanym Carlosem Takamem (36-5-1, 28 KO) bądź Tonym Yoką (5-0, 4 KO), mistrzem olimpijskim wagi super ciężkiej.
- Może nie był to najlepszy zawodnik, z jakim miałem do czynienia, ale z pewnością najtwardszy - do dziś wspomina starcie z Francuzem Deontay Wilder (40-0-1, 39 KO), który w drugiej obronie pasa WBC pokonał ponad trzy lata temu pokonał Johanna w jedenastej rundzie.
- Mówię otwarcie. Bardzo chciałbym spotkać się w marcu z Takamem, potem wezmę się za Yokę, kiedy tylko ten uzna, że jest gotów na taki pojedynek - powiedział Duhaupas.
- Francja potrzebuje walk rodaków na wysokim poziomie, by zwiększyć zainteresowanie boksem. A Johann chce dawać kibicom walki, jakie oni chcieliby zobaczyć. On i Takam, którego kiedyś prowadziłem jako menadżer, to zawodnicy z wyrobioną marką i rekordami. Obaj też dali bardzo dobre walki mistrzom świata, Wilderowi i Joshui. Takie zestawienie ma więc sens. Jestem przekonany, że we Francji ta walka wygenerowałaby bardzo duże zainteresowanie. A potem zwycięzca spotkałby się z Yoką - stwierdził Mehdi Ameur, promotor Duhaupas.
A Yoka niech zawalczy najpierw z kimś z TOP 100 .
ja tam mocnego lania nie widziałem :) . Co do Adasia mimo że lubię , kibicuję z całego serducha to póki co ubił on chorego Szpilmana i Martina który jest znany z tego że był mistrzem IBF
jest wolny, nie ma pracy nog przez co nei potrafi zadac dobrego technicznie ciosu, glowa sztywna, grubas. Ktos powie bije mocno, ale to latwo podwazyc bo on musi wyprowadzic 600-800 ciosow, fajnie brzmi aledochodzi 150-200:) abyrywala zameczyc. Bardzo przecietny martin pokazal ze jest na jego poziomie
Ja wiem że deprecjonujesz Adama za to że stłukł na kwaśne jabłko Szpilkę, ale nie przesadzaj że Martin jest przeciętny. Może i był jednym z najsłabszych mistrzów Świata w historii, ale mimo wszystko nim był i wygrana Adama nad takim gościem, który jedyną porażkę miał z A'jem poszła w świat.
Podobają mi się te plany Johana, zwłaszcza walka z Takamem jest bardzo ciekawa, bo przegrany chyba już na zawsze wylatuje z obiegu.
Co do Kaownackiego ostatnia nadzieja Polska w Wadze ciężkiej ,ale tylko nadzieja ale realnie to go nie widzę nie tylko z Joshuą , Furym i Wilderem ale i z Ortizem i Povietkinem , Parkerem Millerem a z 2 lata to będzie miał problem z Filipem HArgoviciem jak się ten rozwinie.