WŁASOW TŁUMACZY SIĘ Z PORAŻKI Z GŁOWACKIM: MIAŁEM PROBLEMY OSOBISTE
Maksim Własow (42-3, 25 KO) przyznał, że wychodząc do ringu z Krzysztofem Głowackim (31-1, 19 KO) był gotowy na to starcie od strony fizycznej, ale nie od mentalnej. - Nie miałem czystej głowy - komentuje po kilku tygodniach Rosjanin.
"Główka" wygrywając ten pojedynek nie tylko zdobył pas WBO wagi junior ciężkiej w wersji tymczasowej, ale również awansował do półfinału elitarnego turnieju World Boxing Super Series. Po optycznie twardej i w miarę równej walce sędziowie punktowali przewagę Polaka 118:110, 117:110 i 115:112.
- Przekonałem się na własnej skórze, jak ważna w tym sporcie jest psychologia i czysta głowa. Podczas przygotowań miałem pewne osobiste problemy i nie mogłem się skoncentrować tylko na boksie - tłumaczy się z porażki Własow i dodaje. - Wrócę na ring prawdopodobnie w kwietniu. Od teraz zwrócę również trochę więcej uwagi na przygotowanie fizyczne. Jeśli nadarzy się taka okazja, z przyjemnością wyjdę kiedyś do rewanżu z Głowackim. Wciąż mam nadzieję, że zostanę jeszcze mistrzem świata - dodał.
I myślisz , że nawet ze sprawną ręką by wygrał Gassijev? Też tak myślałem do momentu aż przekonałem się jak wolny dramatycznie jest Rusek a żeby coś ugrać z Usykiem to trzeba być zbliżonym szybkościowo do niego a Gassijev nawet w 1/10 nie jest.
Wiele osób przesadza w jedną ze stron, a prawda jak zwykle leży pośrodku. Nie odbierając niczego Krzyśkowi, to do tej pory zawsze można było znaleźć jakiś "ale" w jego sukcesach. Ciężko było przejść obojętnie obok okoliczności walki z Huckiem, który i tak mało co nam Główki nie skończył. Z Usykiem dał bardzo dobry występ, tyle że Ukrainiec tak naprawdę dopiero zaczynał przygodę na najwyższym poziomie. Późniejsze występy ze słabymi przeciwnikami też nie napawały optymizmem. Powiedziałbym nawet, że to właśnie walka z Własowem była najlepszym występem Krzyśka którym rzeczywiście udowodnił, że nie znalazł się na topie przez przypadek.
Oczywiście poruszanie się na nogach ma bardzo ograniczone, uniki nie są jego mocną stroną, podobnie jak skracanie dystansu.
Ale on przyjął taki styl boksowania. Więc może to potrafi ale z tego nie korzysta.
Z Usykiem bardzo dobrze zawalczył Bellew, ale on miał ręce na dole, wszystko na unikach.
Co do Głowackiego, to na pewno należą mu się za tę walkę pochwały, ale jego forma jeszcze nie była na poziomie tej z walk z Huckiem/Cunninghamem/Usykiem. To był Głowacki na 70-80% możliwości. Mam nadzieję, że z Briedisem będzie lepszy.
Toś ty wszedł na ROSYJSKI PORTAL?
Zaraz tutejsi troglodyci zrobią z ciebie trolla Putina i agenta sowieckiego.
Coś ty narobił....
A to już jest twoja osobista OPINIA a nie żadna prawda absolutna. Gassiev nie pokazał w tej walce 100% swoich możliwości. O ile jego wygrana z Lebedevem była dyskusyjna to w następnych walkach pokazał że sporo potrafi. Przeciwko Usykowi trzeba zawalczyć właśnie na 100% a tego z oczywistych względów Ruskowi brakowało. Będąc w pełnej dyspozycji na pewno mógł zagrozić Ukraincowi.
Druga rzecz
Nikt nie umniejsza sukcesów Główki. W walkach z Huckiem ale przede wszystkim Cunnem pokazał rewelacyjną formę. To jak zawalczył z Vlasovem nie było nawet połową jego możliwości
Np. pod względem technicznym lepszy jest Masternak od Główki szkoda że nie trochę więcej agresji jak Głowacki bo pokósił się o niespodziankę i wygrał z Dorticoem.
Jednak na chłodno ciężko mu będzie z Bredisem myśle ze łotysz przygotuję się dobrze i wypadnie lepiej niż z Gevorem.
Mam cały przed oczami walkę Bredisa z usykiem który dał najtrudniejszą walkę Usykiem
"W pierwszej rundzie Glowacki - Wlasłow byl fault po komendzie"
Ano właśnie. Nie chcę jakoś specjalnie umniejszać Polakowi bo nie o to chodzi ale on solidnie zamroczył wtedy w pierwszej rundzie Własowa ciosem po komendzie. Facetem solidnie wstrząsnęło. Myślę że takie coś naprawdę potrafi ustawić walkę.
Własow doszedł do siebie ale szukał później wybitki w której był nieco gorszy. Dziwna taktyka jak na walkę z kimś takim jak Głowacki.
Trudno się pozbierać po czymś takim szczególnie jak nie dostajesz czasu a przeciwnik nie dostaje nawet ostrzeżenia. A tak powinno być wtedy czy kibucujemy Głowackiemu czy nie.
takich klimatów nie brakuję w Tym"Sport- biznesie " smutne ale prawdziwe !!