TRENER BELLEW: PORAŻKA Z USYKIEM ZŁAMAŁA MI SERCE

Trener Dave Coldwell jest dumny z tego, co Tony Bellew (30-3-1, 20 KO) pokazał w walce z Aleksandrem Usykiem (16-0, 12 KO), ale przyznaje, że trudno mu się było pogodzić z porażką swojego podopiecznego.

Dziesiątego listopada Bellew przegrał z Ukraińcem przez techniczny nokaut w ósmej rundzie. Do tego czasu prowadził na kartach punktowych dwóch sędziów.

- Radził sobie fantastycznie, robił to, co wierzyliśmy, że może zrobić w walce z Usykiem. A nikt nie wierzył, że to zrobi. Niektórzy mówili, że powinien dążyć do bitki. Nie można w ten sposób walczyć z Usykiem. Kiedy tylko Tony zaczął odpalać mocniejsze ciosy, kiedy kilka razy został zraniony w siódmej rundzie, poczuł zmęczenie, a Usyk zaczął przejmować kontrolę - powiedział Coldwell.

- Ale to był świetny występ, cała gala była czymś wyjątkowym. Trzeba pamiętać, że to był sportowy szczyt, wyżej już wejść się nie da. W stawce były wszystkie pasy. To była ostatnia walka Tony'ego, chcieliśmy bajkowego zakończenia, ale się nie udało. Jestem więc przybity. Prawdę mówiąc, złamało mi to serce. Nigdy nie byłem tak smutny po porażce mojego zawodnika - dodał.

Po pojedynku Bellew ogłosił zakończenie zawodowej kariery.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Granitechin
Data: 27-12-2018 15:09:33 
Bellew i tak wycisnął z siebie 101% ale to nie starczyło bo mierzył się bokser dobry z wybitnym. W pierwszej części i tak pachniało sensacją.
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 27-12-2018 16:12:36 
wystarczyłoby tylko 'poczuł zmęczenie' - dopóki Bellew wytrzymywał tempo była całkowicie wyrównana walka z 'momentami' dla Angola, jak tylko przestał nadążać w siódmej i potem ósmej był koniec, może gdyby nie schodził z ciężkiej dłużej by wytrzymał taką intensywność ...
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 27-12-2018 18:18:27 
Granitechin dokładnie tak Bellew wycisnoł maxa z swojej kariery po wyrównanej walce z Masternakiem nie dawałem mu szans z Heyem ale zaskoczył , Wcześniej znokautował Makabu z Usykiem i tak zwalczył niezle łądne uniki niezły balans gośc mam jaja i charakter po co ma się rozmieniać na drobne swoje też zarobił.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 27-12-2018 20:51:50 
tylko tego boksera wybitnego do czasu zmeczenia i ko sam lał jak burą sukę:)
 Autor komentarza: Clevland
Data: 27-12-2018 20:57:15 
Bellew trafiającego dość bezradnego Usyka przez pierwsze 6 rund zaskoczył mnie na maxa.

Takiego Usyka nie widziałem w żadnej walce.
Bellew udowodnił że może stać się artystą.
Szkoda że zabrakło kondycji bo byłaby sensacja.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 27-12-2018 21:29:38 
Bellew fajnie w pewnym momencie się rozwijał, niby z nikogo stał się pięściarzem z którym chce się walczy, a przede wszystkim warto, gdyż generował spore dochody, w dodatku jako wieczny underdog nieustannie pokonywał kolejne przeszkody, czym zaskarbił sobie serca fanów,a mentalnie stał się mistrzem z krwi i kości, czego nawet dowiodła jego walka z prawdziwym wirtuozem ringu jakim bez wątpienia jest Usyk, ale nie zmienia to faktu, iż Anglik miał jaja charakter, a fart był jego sprzymierzeńcem.
 Autor komentarza: Karlitopl
Data: 28-12-2018 08:34:25 
Ja sprawę widzę zupełnie inaczej. Usyk jest inteligentny w ringu, ale również poza nim. Miał dwa wyjścia. Wypykać Bellew, pojechać do domu z furą pieniędzy i nigdy więcej nie zawalczyć w Anglii albo pobić się z Bellew, dać show, pokazać się u wrót finansowego raju czyli w UK i czekać na ciekawe propozycje. Oba rozwiązania dawały mu zwycięstwo - pierwsze na spokojnie, drugie włącznie z pewnymi stratami, czy oberwaniu po gębie. Wybrał opcję nr 2. Dodatkowo Bellew walczył w taki sposób, jakby miał zakontraktowany pojedynek na 6, a nie 12 rund, trochę jak w amatorce. Postawił wszystko na jedną kartę, ale nie miał wyjścia.
Reasumując - to nie Bellew dawał równą walkę (choć miał w tym swój udział), ale paradoksalnie Usyk. Wg mnie on to wszystko zaplanował.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 28-12-2018 09:16:12 
@Karlitopl
Ciekawa teoria.
Nie można się z nią nie zgodzić, ale równie dobrze można ją zanegować.

Ta walka to materiał do przemyśleń dla kolejnych przeciwników.
Tyle, że ciężko będzie komuś w wadze ciężkiej walczyć tak jak Bellew czyli ręce na dole i kontra po uniku...
 Autor komentarza: MicCal
Data: 28-12-2018 09:34:59 
@Karlitopl

Bez przesady, Gołowkin też miał niby specjalnie odpuścić Jacobsowi, żeby dostać walkę z Canelo... Wątpię szczerze w taki scenariusz. Tak jak piszesz, Usyk to inteligentny gość i właśnie dlatego uważam, że nie dałby sobie obijać gęby dla uciechy publiczności, tym bardziej że doskonale wiedział, że Bellew ma czym uderzyć. Bomber po prostu doskonale się ruszał, był szybki i niewygodny dla Ukraińca, który wyraźnie miał problemy z namierzeniem celu. Tutaj właśnie ujawniła się inteligencja Usyka, bo choć miał problemy z czystym trafieniem Anglika, to nie podpalał się, ale pressingiem zmusił go do walki na wysokich obrotach, czego ten nie wytrzymał. A jak trochę zwolnił, to już wszyscy wiemy, jak się skończyło...
 Autor komentarza: magic19
Data: 29-12-2018 14:12:49 
Jak się czyta niektóre komentarze to jeszcze tylko brakuje, żeby gdzieś bomba wybuchła jak w Smoleńsku :))))
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.