MILLER, ORTIZ, BREAZEALE WŚRÓD OPCJI WHYTE'A
Promotor Eddie Hearn podkreśla, że nawet jeśli Dillian Whyte (25-1, 18 KO) nie zaboksuje 13 kwietnia z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO), to będzie miał wiele ciekawych opcji.
Whyte znokautował w nocy na gali w Londynie Derecka Chisorę (29-9, 21 KO) i po walce rzucił wyzwanie AJ-owi. Joshua wyraził zainteresowanie tym pojedynkiem, ale zaznaczył, że dojdzie do niego tylko wtedy, kiedy nie uda się doprowadzić do potyczki unifikacyjnej z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO). Hearn zapewnił, że w razie czego będzie miał dla Whyte'a interesujące propozycje.
- Są tacy rywale, jak Breazeale, Ortiz, Miller. Dillian jest w dobrym miejscu. Może walczyć na PPV. Wyprzedaje hale i jest pierwszy w rankingu. Ma za sobą dobry rok. Walczył z Brown'em, Parkerem i Chisorą. Dostanie swoją walkę o pas, musi być tylko cierpliwy - oznajmił szef stajni Matchroom Boxing.
Whyte przegrywał pojedynek z Chisorą, ale w jedenastej rundzie rozstrzygnął go na swoją korzyść potężnym lewym sierpowym, który ściął "Del Boya" z nóg. 34-latek nie podnosił się potem z maty przez kilka minut.
- Ja jestem, rzecz jasna, sprzedawcą, dlatego ludzie czasami na mnie buczą. Jak robisz rewanż, to masz nadzieję, że będzie tak dobry, jak pierwsza walka. Wierzyłem, że tak będzie, ale zawsze są jakieś wątpliwości. Kiedy rewanż jest równie dobry, a nawet lepszy, kiedy jest bardziej dramatyczny, kiedy kończy się jednym z najbardziej brutalnych nokautów, jakie kiedykolwiek widziałem na żywo, to jest to coś wspaniałego dla boksu, dla nas, dla Whyte'a, ale też dla Chisory. Ludzie go kochają, to pier***ony wojownik. Ten gość się nie podda. Dzisiaj trzeba go było pozbawić przytomności, żeby powstrzymać - powiedział Hearn.
Najsensowniejsze opcje to prócz pełnej unifikacji to Whyte - Wilder i Miller - Joshua. Fury mógłby sobie zawalczyć np z takim Breazealem w międzyczasie, a w drugiej połowie roku doprowadzić do najważniejszych walk tria : AJ, Fury, Wilder.
Oferowal duze pieniadze,zeby Wilder przylecial do UK na nieobowiazkowa obrone.Kiedy Team mistrza sie nie zgodzil,Hearn zorganizowal walke o mandatory Brownem.Po zwycieswtie Lajdak teoretycznie powinien byc obowiazkowym dla Wildera,ale nie jest,bo wladze WBC mialy inny plan
Z Joshua wczesniej nie mozna bylo urzadzic rewanzu,bo albo nie mialo to sensu,zaraz po zdobyciu pasa.Potem byla walka z Wladem,mandatory z Takamem,unifikacja z Parkerem no i mandatory z Povetkinem
Teraz Whyte jest powazna opcja,ale nie jedyna
No tak.
Ale Wilder nie jest chętny walczyć w Anglii i ryzykować faule,stronnicze sędziowanie za 7mln dolarów czy tam funtów. Woli walczyć u siebie gdzie przeciwnicy są sprawdzani żeby nie byli na koksie.
Jak zawalczy z królem koksu,kulturystą w UK to musi zarobić wypłatę życia.
Ten gość to trol. Zarzuca AJ'owi walki z 40 latkami, tymczasem jego ulubieniec Wilder dwie największe wygrane zaliczył z..40 latkami..