MILLER: JOSHUA POTRZEBUJE MNIE BARDZIEJ NIŻ JA JEGO, ALE SIĘ BOI
- Ludzie powoli zaczynają się już nim nudzić, dlatego on powinien przylecieć do Ameryki i walczyć tutaj - mówi Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO), który może być kolejnym rywalem Anthony'ego Joshuy (22-0, 21 KO), mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF/WBA/WBO.
Póki co "Big Baby" wystąpi 18 stycznia w Nowym Jorku. Czekamy na oficjalne potwierdzenie jego przeciwnika, ale coraz głośniej mówi się o tym, że Joshua może odpuścić występ 13 kwietnia na Stadionie Wembley, by w końcu pokazać się amerykańskiej widowni na żywo.
- Tak naprawdę on potrzebuje mnie bardziej niż ja jego. Ale ja również chcę tej walki. Mam ochotę zdzielić go po twarzy - nie ukrywa swoich ambicji ważący ponad 140 kilogramów Amerykanin, o którego brutalnej sile na własnej skórze na początku października przekonał się nasz Tomek Adamek.
- Joshua nie tylko potrzebuje walki w USA, ale jeszcze z klasowym i rozpoznawalnym zawodnikiem. Ostatnio mierząc się z Aleksandrem Powietkinem nie zapełnił już całego Stadionu Wembley. Potrzebuje więc mocnego rywala, by wciąż utrzymać ekscytację ludzi. A ci zaczęli się już trochę nim nudzić. Nie można przecież jeść każdego dnia frytek z rybami. Jestem wojownikiem i wyczuwam strach, a od Joshuy aż śmierdzi strachem - dodał Miller.
Joshua zapełnił 80 na 90 tyś. Plus 1.1m ppv sprzedanych przyłączy!
Walka moto moto z naturalnym ciężkim adamkiem odbyła się w hali mieszczącej 10 tyś.
"No w Ameryce to jest życie... Tu wszytko mamy większe!!"
Breazeale