CHISORA: NIE BOJĘ SIĘ SIŁY WHYTE'A
Wzrasta temperatura przed sobotnim rewanżowym pojedynkiem pomiędzy Dillianem Whyte'em (24-1, 17 KO) a Dereckiem Chisorą (29-8, 21 KO). Dziś "Del Boy" postanowił wbić swojemu oponentowi kolejną szpilę, deprecjonując jego siłę ciosu.
W ostatnią sobotę obaj pięściarze spotkali się w studiu telewizyjnym Sky Sports podczas programu prowadzonego przez Johnny'ego Nelsona. Chisora nazwał swojego oponenta "osłem", a potem jeden i drugi rzucili się sobie do gardeł. Na tyle intensywnie, że musiała rozdzielać ich ochrona.
- Mówiłem już wcześniej, że Dillian nie ma mocy, której mógłbym się obawiać. Ja urodziłem się z naturalną siłą i nie muszę podnosić ciężarów, by się w jakikolwiek sposób wzmacniać. Dlatego podczas obozu przygotowawczego skupiłem się głównie na treningu cardio - skomentował Dereck.
- Whyte nieustannie musi podnosić ciężary, by móc poczuć się silnym. Zabawne. W mojej opinii wygrałem pierwszą walkę i wielu ludzi sądzi tak samo. Brytyjska Komisja nie chciała, żebym został zwycięzcą, tylko dlatego werdykt był mu przychylny - dodał Brytyjczyk.
Transmisja z rewanżowej walki Whyte vs Chisora w sobotę od godz. 20.00 na antenie Polsatu Sport Extra.