SAUNDERS PODZIĘKOWAŁ FURY'EMU ZA WSPARCIE
Były mistrz WBO w wadze średniej Billy Joe Saunders (26-0, 12 KO) przyznał, że Tyson Fury (27-0-1, 19 KO) stanowił dla niego inspirację i pomógł stanąć na nogi po trudnym roku 2018.
Za 29-latkiem ciągnęły się kontuzje, a potem, z powodu wykrycia niedozwolonej substancji w jego organizmie, stracił tytuł mistrzowski. Otrzymał też od brytyjskiej komisji bokserskiej karę 100 tys. funtów za publikację nagrania, na którym oferował kobiecie narkotyki w zamian za czynności seksualne.
Saunders zamieścił w mediach społecznościowych film, na którym podziękował Fury'emu za wsparcie.
- To podziękowanie dla Tysona. Zrobiłem w tym roku wiele złych rzeczy, z których nie jestem dumny, ale muszę podziękować Tysonowi. Nie bez powodu nie boksowałem cały rok, miałem trochę depresję. Kiedy przechodziłem przez ten trudny okres i zachowywałem się jak idiota, Tyson, prawdopodobnie jedyny człowiek, który jest w stanie to zrobić, miał dla mnie dobre słowo i skierował mnie na właściwe tory - oznajmił.
Anglik wróci na ring w najbliższą sobotę na gali w Manchesterze. Jego rywalem będzie Zoltan Sera (32-17-1, 22 KO).
Ale jeśli to rzeczywiście prawda to co pisze o sobie Sanders, to znaczy że facet jednak ma do siebie pewien dystans, a to już dobrze jak się widzi własne błędy nawet po czasie.
jakoś specjalnie go nie żałuję bo robił idiotycznę chore klimaty żałować i współczuć ew pomagać można chorym ludziom ,dzieciom ,psom
Dobrze że chociaż potrafił się przyznać .