JACOBS LICZY NA WALKĘ UNIFIKACYJNĄ Z CANELO
Mistrz IBF w wadze średniej Daniel Jacobs (35-2, 29 KO), który oglądał spod ringu zwycięstwo Saula Alvareza (51-1-2, 35 KO) nad Rockym Fieldingiem (27-2, 15 KO), chce się zmierzyć z Meksykaninem w pojedynku unifikacyjnym.
- "Canelo" wyglądał fenomenalnie. Ciosy na tułów były perfekcyjne, Fielding nie miał żadnej odpowiedzi. Naprawdę świetny występ "Canelo", zrobił, co do niego należało, cieszę się razem z nim - powiedział Amerykanin.
- Moja walka z "Canelo" jest bardzo prawdopodobna. Jako że Lemieux wypadł z powodu problemów zdrowotnych, szanse na to, że do niej dojdzie, są teraz jeszcze większe. Pomaga też fakt, że mam pas mistrzowski. Nie jestem pewien, czy oni chcą trylogii z Gołowkinem. Czas, żeby kibice zobaczyli coś innego, nowego mistrza - dodał.
Walka Alvareza z Fieldingiem, w stawce której znajdował się tytuł regularnego mistrza WBA, odbyła się w limicie kategorii super średniej. Teraz Meksykanin wróci najprawdopodobniej do średniej, w której dzierży pasy WBC i WBA Super.
Oczywiście wszyscy wiemy że na pkt Jacobs nie ma żadnych szans, nawet jeśli w ringu wygra wszystkie 12 rund. U sędziów przegra przez SD
Zostaje mu w zasadzie tylko szansa punchera.
Tak czy siak chętnie to obejrzę.
Jacobs był by dla mnie faworytem potrafi atakować potrafi sie bronic, zmienia pozycje świetnie kontruje do tego wysoki i wnosi do ringu sporo ponad limit sredniej.
Też jestem za tą walką i wolałbym ją zamiast trylogii z gołovkinem niech żóltek dalej płacze ze został oszukany. Jednak przypominam ze było info ze walki z Jacobsem nie będzie mówił o tym de la hoya a on akurat w prowadzeniu rudego ma najwięcej do powiedzenia.
Jacobs był by dla mnie faworytem potrafi atakować potrafi sie bronic, zmienia pozycje świetnie kontruje do tego wysoki i wnosi do ringu sporo ponad limit sredniej.
Ciekawe czy jakbyś wygrał dwie walki a sędziowie wydrukowaliby Ci dwie przegrane czy byś potrafił się z tym pogodzić..A tu co ciekawe to GGG siedzi cały czas cicho tylko Canelo który tak naprawde wie że przegrał cały czas tłumaczy się ze swojej "wygranej"
Co do reszty dla mnie Jacobs też fawworytem ale wiadomo że musiałby Rudego znokautować a to prawie niemożliwe.Canelo SD
No tak, bo przecież Lemieux, a zwłaszcza Jacobs to przy Gołowkinie mikrusy wyciągnięte z niższej kategorii. Co do wyzwań przypominam, że kontrakt z Eubankiem leżał już na stole, ale to Junior zgubił długopis, więc wcisnęli Kazachowi Brooka. Zadziwiające, jak krótką ludzie mają pamięć...